Tomasz Mazurkiewicz nie jest już trenerem Jaroty Hotel Jarocin. W poniedziałek zarząd drugoligowego zespołu rozwiązał umowę za porozumieniem stron ze szkoleniowcem. Powodem były słabe wyniki drużyny w rundzie wiosennej. Przypomnijmy, że w pięciu tegorocznych ligowych występach jarociński zespół wywalczył zaledwie jeden punkt. Czarę goryczy przelała czwarta, niedzielna porażka na własnym terenie 0:3 z Czarnymi Żagań. Były już trener w rozmowie z Radiem Centrum wziął za to odpowiedzialność na siebie, ale jednocześnie zapewnił, że drużyna jest dobrze przygotowana do wiosennego sezonu.

"Naprawdę solidnie przepracowaliśmy okres przygotowawczy. Niestety nie odpaliliśmy jak to się mówi potocznie. W meczach z Tychami i Wałbrzychem zabrakło punktów. Z Bytovią zabrakło też szczęścia, natomiast ten ostatni mecz z Żaganiem to była już piłkarska niemoc. Zarząd uznał że coś trzeba zmienić i stąd taka decyzja. Szkoda że rozstałem się z tym zespołem bo atmosfera jest naprawdę dobra i życzę, żeby pod wodzą nowego trenera wreszcie odpalił".

Jest już też znany jego następca. Został nim 30-letni szkoleniowiec Janusz Niedźwiedź. Jako zawodnik występował m.in. w Warcie Poznań, Mieszku Gniezno, Turze Turek, a ostatnio w Warcie Sieradz. Do tej pory trenował młodzieżowców Mieszka Gniezno, juniorów Tura Turek i seniorów Olimpii Koło. Debiut z drugoligowcami z Jarocina zaliczy już w najbliższą środę, w wyjazdowym spotkaniu z Chojniczanką Chojnice. To już trzeci trener Jaroty w tym sezonie. Po rundzie jesiennej Tomasz Mazurkiewicz zastąpił Czesława Owczarka.

figielrc.fm