Radnych gminy Lisków, w powiecie kaliskim, niepokoi sprawa sprzedaży mieszkań przy miejscowym ośrodku zdrowia. Problem nadal nie jest rozwiązany. Początkowo samorząd zaproponował sprzedaż tych mieszkań z 50-procentową bonifikatą. Jednak lokatorzy czuli się pokrzywdzeni i domagali się wyższego, 60-procentowego rabatu. Radni zgodzili się, a mimo to, do tej pory nie otrzymali pisemnej deklaracji o zakupie mieszkań od lokatorów. "- Jak wygląda obecnie sytuacja? " - pyta radna Marianna Pawlak: "Czy lokatorzy przyjęli zaproponowaną im wyższą bonifikatę i zgodzili na wykup mieszkań? Na jakim etapie jest teraz ta sprawa i jakie skutki możemy ponieść w jej braku dalszego rozstrzygnięcia?

~"Tak naprawdę nie wiem co teraz odpowiedzieć. Po ostatniej sesji wysłałam pismo do lokatorów, że radni zgadzają się na wykup przez nich mieszkań z 60-procentową bonifikatą. W odpowiedzi otrzymałam pismo, że wszystkie te sprawy i pisma mam kierować do ich pełnomocnika. Oni sami uważają, że stanowisko i zachowanie radnych - to wywieranie presji na mieszkańców, szantaż. Nie zgadzają się też z wyceną rzeczoznawcy. Oczywiście odpowiedziałam im, że nie możemy kontaktować się z ich prawnikiem, gdyż nie mamy żadnego pełnomocnictwa i kontaktu do niego. I po raz kolejny zwróciłam się z prośbą o to, aby zadeklarowali się, czy chcą wykupić te mieszkania czy nie? Otrzymałam odpowiedź, że tak - chcą, ale nie zgadzają się z wyceną" - dodaje wójt Liskowa, Maria Krawiec.
Kolejne pismo władz gminy informuje lokatorów o możliwości zgłoszenia skargi do izby zrzeszającej rzeczoznawców, jeżeli nie zgadzają się z wyceną mieszkań. To podobno ostatnie już pismo ze strony samorządu. Jeśli tym razem nie otrzymają potwierdzenia wykupu mieszkań, radni będą chcieli całkowicie wycofać się z propozycji ich sprzedaży. Przypomnijmy, że sprawa dotyczy 7 lokali przy ulicy Kosińskiego 3a w Liskowie. Wyceniono je na kwotę od 50 do blisko 80 tysięcy złotych.

marciniakrc.fm