Okazuję się, że policjanci są w pracy zawsze. Nawet wówczas, kiedy nie mają już na sobie munduru. Tak przynajmniej swoje obowiązki traktuje jeden z funkcjonariuszy kaliskiej „dochodzeniówki", który po zakończonej służbie zatrzymał nietrzeźwego kierowcę. 56-letni mężczyzna jechał samochodem na podwójnym gazie i uszkodził zaparkowany pojazd. "Świadkiem całego zdarzenia był policjant, który po służbie wracał do domu" - poinformował Radio Centrum asp. Sebastian Taranek, rzecznik prasowy kaliskiej policji:

" Policjant Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego KMP Kalisz wracając po służbie do domu zauważył jadące osobowe Renault bez świateł mijania. Chwilę później ten sam samochód na ul. Przemysłowej uderzył w zaparkowany pojazd. Policjant natychmiast podjął interwencję. Pobiegł za pojazdem, który po kolizji nie zatrzymał się tylko pojechał w kierunku ul. Cegielnianej. Funkcjonariusz tam zastał już zaparkowane Renault. Za kierownicą siedział kompletnie pijany mężczyzna. Funkcjonariusz uniemożliwił mu dalsza jazdę, wylegitymował się i wezwał patrol policji."

Badanie alkomatem wykazało, że 56-letni mieszkaniec Kalisza ma w wydychanym powietrzu blisko 2 promile alkoholu. Za jazdę pod wpływem alkoholu odpowie przed sądem, grozi mu do 2 lat więzienia.

sadowskarc.fm