Przyjechali z całej Polski. W sumie 30 kolorowych aut. W Kaliszu trwa III już kaliski zlot popularnych Volkswagenów "garbusów", którego organizatorem jest - Club New Beetle Poland. "

Każdy jest inny, każdy ma inne wyposażenie, z dumą o swoich cackach Radiu Centrum opowiadali właściciele garbusów z Kalisza, Krakowa i Inowrocławia.

"To kwestia gustu, wszyscy mówią, że mój jest najładniejszy, ale ja się nie będę przechwalać. Pewnie dlatego, że jest wymalowany, smoki, płomienie. Marzę o kabriolecie, ale na razie mnie na to nie stać. Taki zlot to coś niesamowitego, trzeba tu być i to poczuć. Ja to ciągnę, bo zaraził mnie tym Andrzej Zasina, który zmarł w ubiegłym roku 7 kwietnia i tak już pozostało" - powiedziała Radiu Centrum Karolina Karolak, organizatorka zlotu.

"Trzeba się w tym zakochać. Jedni lubią porsche, a inni lubią takie właśnie samochódy, o takim kształcie. To nie jest auto anonimowe na ulicy, wyróżnia się. My, miłośnicy pozdrawiamy się, światłami, ręką, to jest fajne, a inni z "kwadratów" są zdziwieni, co się dzieje" - powiedział Wacław Jacek, z Karkowa.

"Fajnie jak auto jest wyraziste, a nie jakieś pospolite, myślę, że New Beetle takie są. My naszego ciągle poprawimy, malujemy, udoskonalamy"- dodała Danuta Przybylska z Inowrocławia.

Garbusy najpierw zaprezentowały się przed kaliskim ratuszem. Później uczestnicy zlotu przejechali na serwis do salonu VW przy al. Wojska Polskiego. Miłośnicy "grabusów" złożyli także kwiaty na grobie Andrzeja "Kolczyka" - założyciela Klubu. Partnerem medialnym zlotu było Radio Centrum.

wojtysrc.fm