Znakomita defensywa po przerwie i fantastyczna gra Wojciecha Żurawskiego - to klucze do zwycięstwa koszykarzy BM Slam Stali Ostrów, którzy w środowy wieczór wygrali na ciężkim terenie w Stargardzie Szczecińskim z tamtejszą Spójną aż 75:51. Pierwsza połowa meczu była wyrównana. Z reguły prowadziła Stal, a gospodarze tylko momentami przełamywali zespół Mikołaja Czaji. Po 20 minutach było 36:33 dla przyjezdnych.

"Pierwsza liga to nie przelewki" - powiedział Radiu Centrum najlepszy w ostrowskim zespole Wojciech Żurawski, autor 22 punktów, 16 zbiórek i 4 asyst: "To nie jest łatwa gra. W pierwszej lidze grają naprawdę dobrzy zawodnicy. Jest tutaj sporo koszykarzy pewnych siebie, doświadczonych, którzy grają od wielu lat i reprezentowali już dużo klubów. To doświadczenie teraz procentuje. U nas jest podobnie. Każdy z naszych zawodników ma już za sobą grę na różnym poziomie, także w ekstraklasie. Oby to wszystko zaprocentowało" - wierzy popularny "Żurek".

Jak na razie beniaminek pierwszej ligi jest rewelacją rozgrywek. W Stargardzie Szczecińskim trzecią kwartę wygrał aż 24:10, a świetną passę kontynuował w ostatniej odsłonie meczu. BM Slam Stal Ostrów ostatecznie rozbiła Spójnię 75:51. Najwięcej punktów dla Stali oprócz wcześniej wspomnianego Żurawskiego zdobyli: Olejnik 15, Szumełda-Krzycki i Kałowski 8, Zębski i Chmielarz po 6. Ostrowscy koszykarze po dwóch kolejkach zostali sensacyjnym liderem pierwszoligowej tabeli!