Zakończyło się dochodzenie w sprawie śmiertelnego wypadku przy pracy, do którego doszło w grudniu w Cieszynie - gmina Sośnie. Oskarżonym w tej sprawie jest 55-letni prezes spółki komunalnej, któremu zarzuca się niedopełnienie obowiązków związanych z zapewnieniem bezpieczeństwa pracownikom. W wyniku tego w czasie usuwania awarii wodociągowej 51-letni pracownik zasłabł i zmarł.

"Sekcja wykazała, że przyczyną śmierci było uszkodzenie serca, do którego doszło prawdopodobnie wskutek uderzenia dużą bryłą ziemi" - powiedział Radiu Centrum zastępca prokuratora okręgowego Janusz Walczak:
"Z dokonanych ustaleń wynika, że oskarżony - jako prezes spółki - polecił swoim pracownikom usunięcie awarii sieci wodociągowej w Cieszynie. Nie określił technicznego wykonania prac i nie wyposażył pracowników w zabezpieczenia do prac w wykopie. Na miejscu awarii, po wykonaniu wykopu koparką o głębokości około 1,5 metra weszło do niego dwóch pracowników. W czasie pracy zawaliła się jedna ze ścian wykopu i przysypała poszkodowanego".

Oskarżonemu grozi od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.