Nie będą faworytem, ale po raz drugi w tym sezonie postarają się sprawić niespodziankę - mowa o piłkarzach ręcznych Ostrovii, którzy w sobotę w derbach regionu podejmą MKS Kalisz. To nie będzie zwykły mecz o dwa punkty, ale walka o prestiż i panowanie w regionie. "Wyszarpaliśmy w końcówce meczu remis w Kaliszu i dlatego MKS przyjedzie do Ostrowa żądny rewanżu" - powiedział Radiu Centrum Arkadiusz Galewski. Z kolei bramkarz Maciej Adamczyk uważa, że derby to taki sam mecz jak każdy inny.

"Na pewno pierwszy mecz w Kaliszu podrażnił MKS i mocno zdenerwował naszego lokalnego rywala. Miejmy nadzieję, że u siebie zagramy równie dobrze jak w Kaliszu. Może uda nam się pokusić o jeszcze większą niespodziankę" - wierzy najlepszy strzelec Ostrovii.

"Mecz jak mecz. Nie wiem, jak koledzy podchodzą do derby, ale dla mnie to pojedynek taki sam jak każdy inny. Mecz o dwa punkty, a czy to jest Kalisz czy Końskie czy inny rywal? I tak trzeba wygrać" - powiedział Radiu Centrum golkiper Ostrovii.

MKS Kalisz jest szósty w tabeli I ligi, a KPR Ostrovia dziewiąta. Kaliszanie w poprzedniej kolejce przegrali jedną bramką z liderem, Śląskiem Wrocław, a Ostrovia zremisowała w Sosnowcu. Początek sobotniego meczu w hali przy ulicy Krotoszyńskiej w Ostrowie o godzinie 17:00.