Fatalny występ koszykarek

Wydawało się, że gorzej niż w meczu z AZS-em Uniwersytetem Warszawskim przed własną publicznością koszykarki Ostrovii grać już nie mogą. A jednak w niedzielne popołudnie w pojedynku z liderem tabeli MKK Siedlce Ostrovia zagrała, szczególnie po przerwie fatalnie. Od stanu 39:36 dla przyjezdnych, Ostrovia straciła 26 punktów z rzędu. Po meczu zarówno Edyta Mielczarek jak i Magdalena Parysek w rozmowie z Radiem Centrum nie potrafiły wskazać przyczyn tak słabej gry.

"Myślałyśmy, że w tym meczu się odbudujemy. Po spotkaniu w Łomiankach pracowałyśmy dwa dni na treningach, by przeciwko liderowi z Siedlec zagrać dużo lepiej. W niedzielę jednak padłyśmy. Przytrafiła nam się kompletna niemoc w ataku. W obronie też nam nie szło. Był taki moment kryzysowy, kiedy straciłyśmy koncentrację i nic nam nie szło. Nie wiem czym ta nasza niemoc jest spowodowana" - powiedziała Radiu Centrum Edyta Mielczarek.

"Zagrałyśmy fatalny mecz, jaki w tym sezonie jeszcze nam się nie przytrafił. Od kilku meczów grałyśmy już słabo, ale w tym spotkaniu udowodniłyśmy, że jesteśmy na dnie. Ten mecz nie pokazał żadnych naszych zasad gry. Musimy naprawdę zastanowić się nad naszą grą, tak by w kolejnym meczu pokazać chociaż charakter, bo teraz nawet tego nie umiemy zaprezentować" - powiedziała Radiu Centrum Magdalena Parysek.

Ostrovia ostatecznie przegrała z MKK Siedlce 52:72 i straciła szanse na grę w play-off. Najwięcej punktów dla Ostrovii rzuciły: Mielczarek 11, Parysek 10 i Żurkowska 8.

Autor: 

Personalia

e-mail
kmiecik@rc.fm

Nazwisko: 

Maciej Kmiecik

Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).

Komentarze

@Kibicuj

@Kibicuj
Żurkowska biega bez celu po parkiecie i czasem próbuje coś wrzucić, ale ... skuteczność 25% mówi sama za siebie. To nie ta Karolina co 7-8 lat temu więc nie pisz bzdur! Uważam, że jest jednym ze słabszych punktów drużyny na parkiecie za to woodącym w knajpach wieczorami! I jeszcze jedna smutna wiadomość...z oświadczynami lipa bo chyba jest les;-)))

ani stal, ani ostrovia nie

ani stal, ani ostrovia nie zagrają w play off z tym, że stal z takim budżetem, składem powinna się tam znalezc! Niestety w obu klubach dokonano słabych transferów. Jesli chodzi o Ostrovie to ściągneli rozgrywająco, która potrafi jedynie przekozłować boisko i to jeśli nie ma nacisku, nie widzi nic oprócz kosza, a przez cały przebieg kariery miała skuteczność na pozomie 30 klilki % i to samo pokazuje nam w tym sezonie, czasem zdobędzie 10 punktów, ale oddaje 15 rzutów! Nikt nie liczył na to, że jakakolwiek rozgrywająca zastąpi fenomenalną Martynę Cebulską, która przez cały sezon prezentowała równą formę i była motorem napędowym tej drużyny od lat, ale Katarzyna Trzeciak... Nie rozumiem dlaczego trener cały czas na nią stawia, kiedy na ławce mamy znacznie lepszą rozgrywającą Sandrę Nowicką, znakomity obrońca, potrzebuje minut aby popracować nad atakiem i zdobyć pewność siebie, ale jak to zrobić, kiedy każdy jej błąd kończy się posadzeniem tej zawodniczki na ławke, natomiast Katarzyna Trzeciak ma bardzo duży kredyt zaufania u Kaspra Smektały, jak po tak fatalnym meczu w Łomiankach, po fatalnym występie Karoliny Kaczmarek oraz Katarzyny Trzeciak, trener Kasper Smektała może nadal wypuszczać je w podstawowym składzie? W tym meczu zaprezentowały równie słabą formę jak w meczu poprzednim! Czy jednak trener nadal będzie na siłę pchał te dziewczyny robiąc tym samym krzywdę innym?! Maja byc druzyna, ale trener nie ocenia tego jak graja, wiec na co patrzy??? Kolejny transfer to Małgorzata Kudłak, która miała być wzmocnieniem pod koszem, a jak zauważyliśmy gra na pozcycji "3" dysponuje dobrym rzutem, ale na tej pozycji kiedy jest w obronie przeciwnik robi co chce! Ta zawodniczka nie wnosi nic do gry, na pewno nie jest wzmocnieniem. Co do Twojego komentarza "kibic" Karolina Żurkowska zupełnie nie panuje nad emocjami podczas meczu co odbija sie na grze calego zespolu, czy nie uwazasz, ze tak doswiadczona zawodniczka powinna uspokoic nerwy?! Co do Magdaleny Parysek to zgadzam się, że prezentuje równą formę przez cały sezon, ale kiedy trener dał więcej minut Małgorzacie Czasce również zaczeła grać bardzo dobre zawody! Więc dlaczego trener nagle wpuszcza ją na kilka minut? Są to niezrozumiałe decyzję, ale Kasper Smektała jest niedoświadczonym trenerem co widać po tych właśnie decyzjach. Jeśli chodzi o stal to zawiodła nas w tym sezonie postawa zarówno trenera jak i chłopaków. Grają bardzo nierówno, choć mają bardzo dobry skład. Mają momenty kiedy nie grają NIC, nie ma walki na boisku, a są momenty kiedy możnaby powiedziec, że gryzą ten parkiet! ostatnio Stal pozyskała Tomasza Prostaka który spisuje się bardzo dobrze, Łukasz Bonarek też zanotował wspaniały występ, natomiast słabiej spisuje się Adam Kaczmarzyk.

Z tą różnicą, że Stal miała

Z tą różnicą, że Stal miała pieniądze na pozyskanie zawodników, a Ostrovii nie było stać na zakupienie wartościowej rozgrywającej. Bonarek zanotował jeden wspaniały występ, pozostałe już były bardzo słabe. Nie chciałbym go w składzie w przyszłym sezonie w Stali. Dwa transfery były zaledwie udane: pozyskanie Ochońki oraz Prostaka (tylko wiadomo, że to zmiennik i nie dawałby rady w podstawowym składzie). A mówimy tu o wzmocnieniach na jednej pozycji, a gdzie wzmocnienia na innych???
Teraz o Ostrovii. Co do Trzeciak: trzydziestokilkuprocentowa skuteczność przy dużej ilości rzutów nie jest aż taka słaba. Jak się wiele rzuca to zawsze skuteczność ma się słabszą niż u osoby, która oddaje kilka rzutów w meczu z czystych pozycji. Jednak masz rację rozgrywającą jest przeciętną. Tak samo zresztą jak Nowicka i nie zgodzę się z Tobą, że jest lepsza od Trzeciak. Wydaje mi się, że obie raczej klasowymi "jedynkami" nie są. Kluczem dla sukcesu Ostrovii musi być dobra rozgrywająca. Mankamentem drużyny jest jak rywal postawi strefę. Tak było w zeszłym jak i obecnym sezonie, ale Cebula przynajmniej dawała radę z mijaniem rywalki więc już było łatwiej. Co do Żurkowskiej to nie zauważyłem, aby jej gra odbijała się na grze całego zespołu. Powiedzmy sobie szczerze, że akurat Żurkowska gra najmniej egoistycznie i przede wszystkim najlepiej ze wszystkich broni. Zawodniczka rywalek, którą pilnuje Karolina sra w gacie jak widzi kto ją kryje...A jak Żurkowskiej nerwy puszczają to Smektała z reguły od razu siada ją na ławie. Chciałbym mieć pięć takich Żurowskich w zespole (przenośnia) to byłbym spokojny o losy meczów. Moim zdaniem Karolina powinna oddawać jednak trochę więcej rzutów (niekoniecznie wchodząc pod kosz). Ma dobrze ułożoną rękę i trochę więcej oddanych rzutów z dystansumoim zdaniem nie zaszkodziłoby. Co do Kaspra akurat nie mam żadnych zastrzeżeń. Oczywiście też się czasami myli, ale taki właśnie jest ten sport. Nie rozumiem zarzutów co do faworyzowania jakiś zawodniczek. Zauważ, że żadna nie grywa trzydziestu kilku minut w meczu tak więc gra opiera się na wielu koszykarkach. A że w podstawowej piątce nie ma wielkich zmian to akurar dobrze. Rotacja niedobrze wpływa na zawodników, bo gracz dotychczas pierwszopiątkowy traci pewność siebie. Jeden czy drugi słabszy mecz to żadna nowość. W pierwszej fazie Kaczmarek grała rewelacyjnie tak więc posiada duże umiejętności. Dopiero w kolejnej fazie grając w grupie C mocno spuściła z tonu. Może ostatnio powinna usiąść na ławie, ale widocznie Kasper liczył, że zagra "po staremu". To był bardzo ważny mecz i eksperymentowanie w składzie to wielkie ryzyko. Jak się uda jest dobrze, ale jak nie to winnym zawsze będzie trener.

"Nie taki młody" odwal się od

"Nie taki młody" odwal się od Stali. Nie zazdroszcze Ostrovi sukcesu ( pisze to bez złośliwości) ale mam dosyć za każdym razem kopania Stali. Nie widziałem nigdy, żeby ktoś na Stali zieleniał bo dziewczyny wygrywają. Natomiast to napierdzielanie w Stal jest niezjadliwe. Czy wygrają czy przegraja zawsze jakies dupki walą w Stal , trenera itd. Mało tego myśle ze " nie taki młody" najpierw sam napisał ( shejterował) wpis kibica a poźniej wykorzystał , żeby znowu kopać Stal Jak już czytam RKS to mnie szlak trafia. Porównywanie Kaspra z Mikołajem ma się tak jak porównywanie Rojka z Czają. Inne ligi, inne granie. Można porównywać trenerów tej samej dyscypliny, w tej samej lidze w tym samym sezonie jeszcze grających podobnymi składami. Odwalcie się od tych trenerów. Młodzi ( w tym samym wieku), z Ostrowa, zaangażowani. O trybuny na Stali się nie martw. Kibice, którzy przychodzą dopingują a reszta KK stara się jak może. Na marginesie to KK podobno pożarło się w środku więc chyba klub nie ma z tym nic wspólnego.Mam wrażenie, że kibice innych klubów robią wszystko by rozwalić Stal ale już tyle razy próbowali, że powinni już widzieć, że się nie udaje.

Niestety dziewczyny osiągnęły

Niestety dziewczyny osiągnęły cel stawiany im przez wladze klubu i własciwie po awansie do drugiej rundy rozpoczęły pakowanie walizek na wakacje. Jedyna Parysek czuje ze sezon jeszcze trwa ale jedna zawodniczka to za mało. Niech jej słowa wystarczą za mój komentarz: "Zagrałyśmy fatalny mecz, jaki w tym sezonie jeszcze nam się nie przytrafił. Od kilku meczów grałyśmy już słabo, ale w tym spotkaniu udowodniłyśmy, że jesteśmy na dnie. Ten mecz nie pokazał żadnych naszych zasad gry. Musimy naprawdę zastanowić się nad naszą grą, tak by w kolejnym meczu pokazać chociaż charakter, bo teraz nawet tego nie umiemy zaprezentować"

Do "nie taki młody" Chłopie

Do "nie taki młody" Chłopie jak sam piszesz nie jesteś juz młody, to powinieneś być mądrzejszy. Mylisz pojęcia Stal a Ostrowia to dwa różne kluby, Ale ani jeden ani drugi w play - off grać nie będzie. A jeżeli o Cebule chodztoto jest już historia, a Żurkowsaka jak ci się podoba to oświadcz się jej. Chłopie siedź w domu na tyłku i nie wypisuj bzdur.

@Kibicu.

@Kibicu.
1) Jeśli ja mam siedzieć w domu to Ty się przewietrz i wyłącz komputer.
2) Stal i Ostrovia to NA CAŁE SZCZĘŚCIE dwa różne kluby. Stawiam jednak orzeszki przeciw dolarom żeś z bliskiego kręgu znajomych tych pierwszych bo tylko oni zielenieją na twarzy (lub co niektórzy bledną) gdy mówi się o sukcesach Ostrovii. A jeśli uważasz inaczej to popytaj tych kibiców co na mecze Ostrovii chodzą. Złego słowa o Kasprze jeszcze z ich ust nie słyszałem.
3) Owszem Cebula to historia. I w związku z powyzszym oczekiwania od zespołu były/są mniejsze. Prościej napisać chyba się już nie dało, ale droga dedukcji u ciebie jest jak widać bardziej ograniczona niżosób upośledzonych umysłowo.
3) Podoba mi się twoja sugestia co do Żurkowskiej. Zastanowie się ;-)! No, ale przyznaj niezła z niej laska;>?

Kibicu z RKS Stal zajmij się

Kibicu z RKS Stal zajmij się swoimi brudami bo pojedyńcze "sukcesy" nie zamydlą oczu przeciętnemu kibicowi. Na Stali nie ma już w ogóle chemi na trybunach - działacze dopieli swego. Dopingu wczoraj praktycznie nie było (ta garstka w sektorze jeszcze dwa lata temu byłaby niedopomyślenia). Osoba pierwszy raz będąca wczoraj na meczu pewnie zastanawiała się czy jest w Ostrowie czy Kutnie... Choć trzeba też przyznać, że ok 70-osoba grupa kibiców z Kutna też zaprezentowała kibicowską padakę. Ratuje ich tylko ilość
Wracając do Ostrovii. Zespół ma teraz zadyszkę, ale to się zdarza każdej drużynie. Brak Cebuli (a każdy kbic bywający w zeszłym roku ma meczach Ostrovii wie jaki wkład ta dziewczyna wnosiła do zespołu) powoduje to, że priorytety się w tym sezonie zmieniły (choć i w przez ubiegłym sezonem założenia były mniejsze niż tegoroczne miejsce Ostrovii w tabeli) . I nadal miejsce jest bardzo dobre. Dziewczyny weszły do kolejnego etapu rozrywek i twoje utyskiwania nic nie zmienią. Cel został osiągnięty. Na Ostrovii w każdym meczu widzę walkę na całego. Kasper to i tak pięć razy lepszy trener niz Mikołaj więc skoro zarząd Stali Czaję toleruje to dlaczego zarząd Ostrovi nie ma tolerować Kaspra, tego ponikąd bardzo dobrego trenera? Jeśli chodzi o wczorajszy mecz to dziewczyny chyba już odczuwają trudy całego sezonu. Do przerwy dobrze to wyglądało, po przerwie gra się posypała. Jedynie chyba Karolina Żurkowska (nawiasem ładna dziewczyna - podoba mi się ;)) rozegrała dobry mecz. Choć i ona w drugiej połowie niepotrzebnie chciała się odegrać na rywalce i Kasper musiał ja szybko utemperować ściągając ją z boiska.

I co wszyscy mądrale tak

I co wszyscy mądrale tak bardzo chwalący koszykarki i trenera ? Znów to samo co w Łomiankach, powtarzam jeszcze raz Kacper na bruk on już nie panuje nad zespołem a zarząd to toleruje. Jeżeli toleruje to nie ma play off.