"Uwaga na naciągaczy, którzy podają się za pracowników gazowni i na siłę sprzedają czujniki gazu" - alarmuje zaniepokojona słuchaczka za pośrednictwem Linii Interwencyjnej Radia Centrum. Jak informuje słuchaczka, w Kaliszu pojawili się oszuści, którzy krążą po mieszkaniach i namawiają do zainstalowania nowej kuchenki gazowej, a także domowych czujników gazu. Mężczyźni powołują się na wytyczne z gazowni, po czym rozpoczynają montaż urządzeń i wystawiają fakturę.

"W ten sposób we wtorek została oszukana moja mama" - ostrzega zdenerwowana Kaliszanka: "Zakup czujnika gazu w sklepie to koszt około 40 złotych, natomiast firma, która naciąga niewinne osoby, wystawia fakturę na 199 złotych. Oszuści wchodzą do mieszkań starszych ludzi, kłamiąc ich, że urządzenie jest wadliwe, po czym bez zgody mieszkańców montują nowy czujnik lub kuchenkę gazową. Ze zdobytych informacji wiem, że firma nie ma siedziby w Kaliszu, a w innych miejscowościach szuka swoich ofiar. Chciałabym ostrzec mieszkańców miasta i okolic przed tymi oszustami".

"Na odstąpienie od umowy kupna-sprzedaży zawartej poza siedzibą firmy, konsument ma 10 dni" - powiedziała Radiu Centrum Barbara Wróbel, wiceprezes Federacji Konsumentów w Kaliszu.