Koniec z zadłużeniem kaliskich budynków - to zapowiada Wojciech Bachor, od niedawna dyrektor Miejskiego Zarządu Budynków Mieszkalnych w Kaliszu. Pracę rozpoczął jeszcze w ubiegłym roku - zdążył się już zapoznać z dokumentami. Stąd wnioski. Zamierza sprawić, by zadłużeni po uszy lokatorzy, w końcu zaczęli płacić czynsz. Rozpoczną się negocjacje z dłużnikami. Pieniądze za czynsz będą przeznaczone na niezbędne remonty.

"Wszystkie działania muszą być nakierowane na oszczędzanie ile się da, a pomnażanie wydatków remontowych. Kaliskie budynki mieszkalne są bardzo zaniedbane, przez kilkadziesiąt lat nie robiono remontów, nie malowano klatek, nie naprawiano dachów, wiele remontów wykonywano tak połowicznie, łatano zamiast całość wymienić, zrobić kapitalny remont. To się mści po kilkunastu latach. Za co teraz to zrobić?"

Dyrektor zapowiada ściąganie zaległości, ale firmy windykacyjnej zatrudniać nie będzie. Każda rodzina to indywidualna sprawa. W zależności od sytuacji długi mogą być rozłożone na raty, częściowo umorzone. Można też umorzyć odsetki.

jaskorc.fm