Kolejny raz wracamy do sprawy remontu kościoła ewangelickiego w Stawiszynie w powiecie kaliskim. Konserwator zabytków wydał nakaz mówiący o wykonaniu prac zabezpieczających. Prace powinny być wykonane do końca roku. Czy z tym problemem poradzi sobie parafia ewangelicka?

Zabytkowy kościół ewangelicki w Stawiszynie od dawna jest nieużytkowany i pozostawiony na pastwę losu. W obecnej chwili jest w takim stanie, że  zagraża nawet przechodniom. - "Teren jest zabezpieczony, mieszkańcy budynek omijają szerokim łukiem. Konserwator zabytków nakazał wykonanie prac zabezpieczjących" - mówi Beata Matusiak, dyrektor kaliskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Poznaniu.

"Na parafii ciąży cały czas nakaz. Chcielibyśmy, aby z panoramy miasta Stawiszyna nie zniknęły dwie wieże kościelne, stąd nasza troska o zabytek. Jednak zdajemy sobie sprawę, że bez środków pieniężnych nic się nie da zrobić. Potrzeba jednak jest, bo jeśli remontu nie będzie, to wieża kościelna się zawali. Mamy nadzieję, że parafia będzie się starała pozyskiwać pieniądze."

Jednak pozyskiwanie jakichkolwiek środków przez parafię ewangelicką jest niemożliwe, bo ta jest dłużnikiem - mówi proboszcz, Krzysztof Rej.
- "Mamy problemy finansowe i przez to nie możemy się starać o żadną państwową pomoc."

Parafia ma kilka pomysłów na to, jak środki pozyskać i jak zabytkową ruinę zagospodarować. - "Chcemy budynek kościoła przeznaczyć na inną działalność kulturalną, chcemy by w przyszłości  powstała tam sala koncertowa i działalność związana z udzielaniem pomocy ludziom uzależnionym od alkoholu. Te działania będzie prowadzić fundacja, która powstaje na terenie gminy Stawiszyn. Nowej fundacji będziemy chcieli przekazać budynek kościoła, by ta mogła starać się o pomoc finansową."

wojtysrc.fm