Kolejne zwycięstwo z kompletem punktów wywalczyli kaliscy siatkarze. W hali przy Łódzkiej Colman Kalisz pokonał Olimpię Sulęcin 3:1. Jednak po dwóch pierwszych, dość pewnie wygranych setach do 19 i do 14, potem w ekipie gospodarzy coś się zacięło. W efekcie kaliszanie trzecią partię przegrali 22:25. Czwarta odsłona należała już do Colmana i przy stanie 25:21 zakończył ją Adam Łukasik. Trener kaliskiej drużyny Marian Durlej choć cieszył się z wygranej to miał pretensje do swoich podopiecznych o nierówną grę.

"Z każdym zespołem trzeba grać od pierwszej do ostatniej piłki. Jeżeli się prowadzi nawet 10 punktami to trzeba już brzydko mówiąc dobijać przeciwnika. A tymczasem w trzecim secie robiliśmy proste błędy w obronie, autowe zagrywki, a rywal to widzi i wykorzystuje. W tej trzeciej partii zrobiłem też zmiany które niewiele wniosły. Dobrze, że wygraliśmy 3:1, ale te nasze przestoje były niepotrzebne i trzeba je wyeliminować".

Najlepszym zawodnikem tego spotkania wybrano Krzysztofa Poradę. Dzięki tej wygranej kaliszanie utrzymali fotel lidera II ligi. Jednak drugi w zestawieniu Krispol Września przegrywa jedynie stosunkiem małych punktów. A w najbliższą sobotę dojdzie właśnie do pojedynku na szczczycie we Wrześni. I tam kaliszanie muszą zagrać na pełnych obrotach.

KS Colman Kalisz - Olimpia Sulęcin 3:1 (25:19, 25:14, 22:25, 25:21)

Colman: Łukasik, Spychała, Porada, Janczak, Lipa, Melnarowicz oraz Wroniecki (l), Sęk, Kowalewski

Olimpia: Misterski, Idzikowski, Biliński, Piątek, Baran, Sławiak oraz Pabich (l), Kasperowicz, Kaptur, Romańczuk, Rzeszotek, Przybieg

figielrc.fm