Nie kończy się pech jednej z czołowych koszykarek Ostrovii, Katarzyny Skrzypczak-Rosy. Po problemach ze ścięgnem achillesa, najbardziej doświadczona zawodniczka Ostrovii w ostatnim meczu nabawiła się kontuzji kolana. "Szczęście w nieszczęściu, że skończyło się tylko na takim urazie" - powiedział Radiu Centrum Piotr Czaska, trener koszykarek Ostrovii.

"Kasia na pewno już do końca grudnia nie zagra z nami w meczu. W tym całym nieszczęściu jest o tyle dobrze, że nie stwierdzono żadnych złamań, naderwań czy uszkodzeń rzepki w kolanie. Mam nadzieję, że za dwa tygodnie tak jak przewidują lekarze wróci ona do delikatnych treningów, a w styczniu dołączy do zespołu i będzie już normalnie funkcjonowała"

Katarzyna Skrzypczak w tym sezonie zagrała w zaledwie czterech meczach, w których zdobyła 14 punktów. W momencie, gdy nie trapiły ją kontuzje należała do najlepszych zawodniczek drużyny, a jej najsilniejszą bronią był rzut z dystansu.

kmiecikrc.fm