Bolesnej porażki doznali w meczu na szczycie piłkarze Calisii Kalisz. W pojedynku z drugą w tabeli Wdą Świecie, na nowej murawie Stadionu Miejskiego lider miał walczyć o komplet punktów. Tymczasem w końcówce meczu, w ciągu pięciu minut gospodarze stracili dwie bramki i to przyjezdni odtańczyli po spotkaniu taniec radości. Do przerwy to Calisia miała przewagę i więcej okazji strzeleckich, ale ich nie wykorzystała. Gdy zapowiadał się bezbramkowy remis, piłkarze Wdy zdobyli gola w 87 minucie, a w dolicznoym czasie gry dobili kaliszan. Mecz ocenił dla Radia Centrum trener Calisii Grzegorz Dziubek.

"Powiem szczerze, że jesteśmy załamani tą porażką, bo liczyliśmy na własnym terenie na trzy punkty. Tymczasem mecz nie ułożył się niestety po naszej myśli, a bramki straciliśmy przed dwa proste błędy. Najpierw bramkarz po strzale z rzutu wolnego krzyczy że jego piłka, a potem stoi w miejscu, no i chwilę później Szyszka nie trafia w piłkę i goście spokojnie wyprowadzają skuteczny kontraatak. Szkoda przede wszystkim okazji z pierwszej połowy gdy Damian Czech uderzył głową, a piłkę w ostatniej chwili wybił jeden z obrońćów Wdy. Mogło być 1:0 i mecz miałby inny przebieg. A tak w drugiej połowie było sporo walki i powiedziałem, że kto pierwszy strzeli to wygra ten mecz. Niestety zrobili to nasi rywale".

Gole dla Wdy Świecie zdobyli Piotr Żurek oraz Krzysztof Szal. Pomimo porażki Calisia utrzymała fotel lidera, ale druga w zestawieniu Wda Świecie i trzeci Lech Rypin mają tylko po jednym punkcie straty. "Jeśli chodzi o nową murawę to na dzisiaj nie można narzekać, choć jest jeszcze bardzo miękko"- dodał trener Calisii.

Calisia Kalisz - Wda Świecie 0:2 (0:0)

Calisia: Bartosz Ciesielski - Wiącek, Czech, Lisiecki, Sowiński, Janicki (74 Szyszka), Lis (79 Frąszczak), Błażej Ciesielski (63 Stawiński), Świergiel (46 Kupczyk), Gościniak, Dziubek

figielrc.fm