Na dobre został zażegnany problem "Orlika" w Żelazkowie, w powiecie kaliskim. -->>Obiekt od samego początku spędzał sen z powiek władzom miejscowej gminy.<<-- Przez długi czas brakowało tam animatora sportu, a boisko dość szybko zaczęło niszczeć. Dodatkowe szkody wyrządzała też woda, która cały czas tam nachodziła.

"Myślę, że na zawsze udało nam się rozwiązać ten problem. Nasz "Orlik" został uratowany i tętni życiem" - powiedział Radiu Centrum wójt Żelazkowa, Andrzej Nowak: "Proszę mi wierzyć, że teraz na "Orliku" nie ma ani jednej kropli wody. Okazało się, że problem tkwił w popsutym drenażu. Po prostu woda nachodziła na boisko, bo biegnące tam rury drenarskie zarosły starymi drzewami. Przez to teren ten nie mógł być właściwie odwodniony. Ale udało nam się naprawić drenaż wokół całego boiska. Pracownicy z Powiatowego Urzędu Pracy zrobili wiele wykopów i dostali się do rur drenarskich, które zostały udrożnione. Tak więc zostało to naprawione i woda spływa już na bieżąco."

Zdaniem wójta - przyczyną tego były kilkunastoletnie zaniedbania w czyszczeniu systemu odprowadzania wody wokół tamtego terenu.

Orlik w Żelazkowie został oddany do użytku w połowie 2009 roku. Była to jedna z najdroższych tego typu inwestycji w regionie, bo kosztowała miejscowy samorząd blisko 1 500 000 złotych, z czego 330 000 zł przekazał na ten cel Urząd Marszałkowski i taką samą kwotę - Ministerstwo Sportu i Turystyki.

marciniakrc.fm