Nie jest znana jeszcze dokładna przyczyna -->wstrząsu sejsmicznego<-- do którego doszło w piątek o godz. 16:40 na terenie powiatu jarocińskiego. "Zdarzenie odczuwalne było głównie w gminach: Żerków i Jarocin" - powiedział Radi Centrum Mikołaj Szymczak, starosta jarociński.

"Trzęsienie miało siłę 4 stopni - w 12-stopniowej skali Mercallego. Taka siła oznacza ogólnoodczuwalne wstrząsy i poruszanie się drobnych przedmiotów. Wstrząs nastąpił na głębokości 8 km i trwał 0,86 sek. Natura znów pokazała swą potęgę, budząc znaczny niepokój wśród mieszkańców powiatu. Niestety specyfika zdarzenia jakim jest trzęsienie ziemi wskazuje, że jest to zjawisko niemożliwe do przewidzenia, dlatego należy pamiętać o powadze sytuacji i nieprzewidywalnych siłach natury. Geolodzy uspokajają jednak, że zdarzenie nie powinno się powtórzyć, a jeśli ewentualnie doszłoby do niego, nie powinno mieć większego nasilenia. Na szczęście po piątkowym trzęsieniu nie ma strat w ludności, w jednym gospodarstwie doszło do osunięcia kilku dachówek w następstwie naprężeń konstrukcji. Powiatowe Centrum Zarządzania Kryzysowego w Jarocinie zostało postawione w stan alarmowy. Pracuje w trybie ciągłym, całodobowym. PCZK ma stały kontakt z GCZK w Żerkowie oraz odpowiednimi strażami, służbami i inspekcjami."

W sobotę Państwowy Instytut Geologii w Warszawie rozmieścił na terenie gm. Żerków - trzy urządzenia do rejestracji drgań skorupy ziemskiej. Sejsmografy zostały rozmieszczone w miejscowościach: Ludwinów, Miniszew oraz Stęgosz. W poniedziałek PIG umieścił jeszcze dodatkowo 2 sejsmografy w miejscowościach: Lgów oraz Pogorzelica (miejscowość Lgów stanowiła epicentrum trzęsienia ziemi w dniu 6 stycznia br.). Służby geologiczne planują przez najbliższe dwa tygodnie odczytywać dane z urządzeń pomiarowych. Po dwóch tygodniach nastąpi decyzja co do zasadności, dalszego utrzymywania urządzeń w tych miejscach.

wojtysrc.fm