Największy fortepian świata dla uczczenia największego kompozytora. Taki pomysł na zwieńczenie Roku Chopinowskiego mieli: Daniel Czapiewski i Mirosław Mastalerz - dwaj zapaleńcy z Szymbarku na Kaszubach. Do realizacji swojego pomysłu zaprosili wybitnego kaliskiego specjalistę w dziedzinie budowy fortepianów, Józefa Wolfa.

"Ja się długo zastanawiałem nad tym. Bardzo długo. Czy to się w ogóle da zrobić? Jakie to naciągi, jaka siła? Jak jeszcze usłyszałem, że musi mieć około 6 m długości, to powiedziałem definitywnie, że tego nie da się zrobić. Ale potem zacząłem myśleć: 'A może by spróbować?'. No i zacząłem próbować. Najpierw na papierze, później w praktyce. Budowaliśmy ten instrument do ostatniej godziny, żeby zdążyć na zakończenie Roku Chopinowskiego."

Budowa trwała około roku. Powstały w jej efekcie fortepian dla olbrzyma, czyli "Stolemowi Klawer" ma prawdziwie imponujące rozmiary: ponad 6 m długości, 2,5 m szerokości i niemal 2 m wysokości. Waży - bagatela - 1,8 tony! Swoimi rozmiarami bije na głowę swojego poprzednika z Nowej Zelandii. Do tego wszystkiego brzmi całkiem nieźle, o czym podczas inauguracyjnego koncertu w Szymbarku mogli się przekonać znakomici pianiści, tacy jak: Waldemar Malicki, Leszek Możdżer, Janusz Olejniczak i kilku innych.

Instrument został zgłoszony do Księgi Rekordów Guinessa jako największy koncertujący fortepian świata. Warto dodać, że do jego budowy oprócz Józefa Wolfa przyczyniło się również spore grono specjalistów z Kalisza.

delurarc.fm