Kaliska Filharmonia i jej Orkiestra Symfoniczna w prawdziwych opałach. Jeśli nic się nie zmieni, znakomity zespół budowany przez całe lata może się rozsypać - ostrzega dyrektor Adam Klocek."Z jednej strony w Filharmonii Kaliskiej teraz mamy taki czas, kiedy zasłużeni muzycy odchodzą na równie zasłużone emerytury i pojawiają się wakaty, na które trzeba przyjąć nowych muzyków. I drugi problem: przy tym, że o kilkaset złotych wyższe są wynagrodzenia w tej chwili w innych filharmoniach w Polsce, po prostu ci muzycy, którzy mają stanowić bazę dobrego poziomu Filharmonii Kaliskiej, zaczynają pomału od nas odchodzić, a co gorsza, na ich miejsce bardzo trudno pozyskać nowych, ponieważ za te uposażenia nikt dobry nie chce przyjść. A wiadomo, że my nikogo niedobrego nie chcemy zatrudnić."

Ze względów ekonomicznych Filharmonia straciła już ośmiu znakomitych muzyków. Mimo maksymalnego ograniczenia liczebności Orkiestry, do obsadzenia jest 12 etatów. By zapobiec dalszej ucieczce artystów do zespołów, które płacą swoim pracownikom prawie dwa razy więcej niż Filharmonia Kaliska, konieczne są podwyżki. Dyrektor wystąpił o nie. Mamy nadzieję, że Miasto mu nie odmówi. W końcu Filharmonia od lat jest znakomitą wizytówką Kalisza.

A tymczasem na ostatniej sesji rady miejskiej zapadła decyzja, że póki co, dużych podwyżek dla pracowników kaliskiej filharmonii nie będzie. Będą one możliwe dopiero w drugim kwartale przyszłego roku, bo teraz władze miasta nie chcą zwiększać deficytu budżetowego.

"Dopiero po wykonaniu budżetu z 2008 roku będziemy wiedzieli jaką mamy wysokość wolnych środków i jak będzie realizowany budżet po stronie dochodów w 2009 roku. Wówczas będziemy mogli podjąć decyzję. Pozytywne ruchy w wynagrodzeniach pracowników filharmonii będą możliwe około maja przyszłego roku".
Jakiej wielkości miałyby być to podwyżki? O tym prezydent Janusz Pęcherz nie chce jeszcze mówić. Zapewnił jednak, że filharmonia będzie miała dobre warunki do prowadzenia działalności artystycznej. W przyszłorocznym budżecie zaplanowano 5 procentowy wzrost wynagrodzeń, a w kwietniu - maju zostanie dokonana ocena sytuacji płacowej i przyjęty będzie plan postępowania.