Maszyna drukarska z 1906 roku, ponad 300-letni zegar i pianino z roku 1885 - to eksponaty, które w ostatnim czasie trafiły do Muzeum Historii Przemysłu w Opatówku. Każdy z nich ma ciekawą historię i ogromną wartość historyczną.

Znajdująca się w tej chwili w muzeum w Opatówku maszyna drukarska, jest najstarszą tego typu maszyną w Polsce. Trafiła do instytucji z Rzeszowa, dzięki zaangażowaniu kustosza Muzeum Historii i Przemysłu w Opatówku - Jarosława Dolaty, który opowiedział radiuCENTRUM o jej historii, pochodzeniu i firmie, która maszynę wyprodukowała: "To jest firma belgijska Schuhnecht. Cała dokumentacja techniczna znajduje się w Brukseli. Po zajęciu przez Niemców Belgii w czasie drugiej wojny światowej, przywożono stamtąd na tereny Królestwa Polskiego maszyny drukarskie, o czym świadczy bogaty zbiór materiałów propagandowych i obwieszczeń niemieckich znajdujący się w kaliskim archiwum. Maszyna najprawdopodobniej trafiła do wydziałów propagandowych przy armii niemieckiej, a po wojnie przejęta została przez Bolesława Kotkowskiego."

na fot.: Jarosław Dolat / kustosz muzeum w Opatówku

Firma wspomnianego Bolesława Kotkowskiego z siedzibą w Łodzi, była największą przedwojenną firmą drukarską w Polsce, zatrudniającą ponad 200 osób.
Maszyna drukarska jest już po konserwacji. Jest sprawna i wykonano na niej pierwsze wydruki.

Niesamowitą historię kryje zegar, liczący sobie ponad 300 lat, a znaleziony przez pana Stefana Matysiaka, mieszkańca powiatu kępińskiego. Pan Stefan, czytając książkę "Tajemnicza Wielkopolska", autorstwa Bogny Wojciechowskiej, natknął się na fotografię przedstawiającą stary zegar. Wtedy przypomniał mu się mechanizm zegara, który jako dziecko widywał na wieży dzwonniczej w swojej rodzinnej miejscowości. Wierząc, że ma on sporą wartość historyczną, rozpoczął jego poszukiwania, doprowadzając do odnalezienia zabytku i sprowadzenia go do muzeum w Opatówku.
Dziś już wiadomo, że jest to zegar wieżowy, który używany był przez lata - brakuje w nim wahadła, dźwigni i uchwytu; ale jego wartość historyczna jest oczywista.

Pianino, które całkiem niedawno trafiło do muzeum, jest teraz jednym z 83 fortepianów i pianin znajdujących się w kolekcji.

"Pianino marki Fibiger z Kalisza okazuje się, że jest najstarsze w naszych zbiorach. Pochodzi z 1885 roku. Wówczas produkowano około 60 pianin rocznie, u Fibigerów pracowało wtedy około 14 pracowników. Istotne jest to, iż pochodzi od rodziny Pniewskich" - powiedział radiuCENTRUM Jarosław Dolat.

Tadeusz Pniewski był znanym kaliskim lekarzem. Z jego inicjatywy w mieście powstało stacja krwiodawstwa i krwiolecznictwa. Ponadto jest autorem ważnej dla historyków książki "Kalisz z oddali". Pianino ma oryginalne świeczniki, jest po renowacji, jest całkowicie sprawne i ma pierwotny dźwięk, a do Muzeum Historii Przemysłu w Opatówku, przekazał je syn Tadeusza Pniewskiego.

Nowe eksponaty można już podziwiać w muzeum w Opatówku przy ulicy Kościelnej 1.