Radna Kamila Majewska wystąpiła z Klubu Radnych Lewicy w miejskim samorządzie Kalisza. Jak wyjaśniła na forum podczas czwartkowej sesji Rady Miasta Kalisza, ta decyzja to pokłosie oświadczenia, które w imieniu Klubu Radnych Lewicy przekazała mediom kaliska posłanka - a do niedawna miejska radna - Karolina Pawliczak.
"Ustalenia zapadają poza mną, a ja dowiaduję się o nich z mediów" - mówi Kamila Majewska: "Gdy zwołuję spotkanie Klubu Radnych Lewicy, radni Zbigniew i Łukasz Włodarkowie nie pojawiają się, tłumacząc, że byli już na spotkaniu poselskim. Ja natomiast otrzymuję informacje jak mam głosować - bez możliwości przedyskutowania tego z klubem. Nie widzę dalszej możliwości współpracy w klubie i w związku z tym postanowiłam odejść z Klubu Radnych Lewicy, ze wszystkimi tego konsekwencjami. Nadal pozostaję członkiem lewicy."

na fot. od lewej: Zbigniew Włodarek / radny miejski / Lewica; Kamila Majewska / radna miejska / Lewica; Karolina Pawliczak / posłanka Lewicy; Dariusz Witoń / przewodniczący SLD w Kaliszu

Wspomniane oświadczenie posłanki z deklaracją dotyczącą głosowania lewicowych radnych dotyczyło, jak określiła Karolina Pawliczak "akrobacji finansowych" związanych z przesuwaniem pieniędzy z miejskich inwestycji na gospodarowanie odpadami komunalnymi, a jednocześnie rozpisanie rządowego zastrzyku finansowego w wysokości ponad 8 000 000 złotych na te same, zatwierdzone inwestycje, z których wcześniej pieniądze zabrano na opłacenie obsługi miejskich śmieci. Projekt uchwały głosami radnych miejskiej opozycji ostatecznie odrzucono.

Czy odejście radnej Majewskiej z klubu Radnych Lewicy może oznaczać, że ekipa prezydenta zyska kolejny głos poparcia w głosowaniach Rady Miasta Kalisza? Okaże się już niebawem - choćby podczas zapowiadanej, nadzwyczajnej sesji, podczas której kontrowersyjny projekt uchwały ma wrócić pod głosowanie.