Zatrucie tlenkiem węgla w Kaliszu. Pomocy medycznej potrzebowało roczne dziecko oraz jego matka. W czwartek, 25 stycznia kilka minut po godz. 21:00 Państwowa Straż Pożarna została wezwana o podejrzeniu ulatniania się czadu w kamienicy przy ul. Mazurskiej. Na miejsce skierowano cztery zastępy PSP i OSP.

"Strażacy, którzy przybyli na miejsce potwierdzili obecność tlenku węgla na poziomie 400 ppm. W mieszkaniu, gdzie doszło do emisji, przebywały trzy osoby dorosłe i jedno dziecko. ZRM, który był na miejscu, podjął decyzję o przetransportowaniu dwóch osób do szpitala, była to jedna osoba dorosła oraz dziecko. Strażacy przewietrzyli pomieszczenia, w których występował tlenek i wydali zalecenia o nieużytkowaniu piecyków gazowych typu junkers do czasu sprawdzenia ich przez profesjonalny serwis" - powiedział radiuCENTRUM mł. asp. Jakub Pietrzak.

Do szpitala przewieziono 23-latkę oraz jej roczne dziecko. Badania wykazały, że maluch może wrócić do domu, ale kobieta potrzebuje hospitalizacji do momentu przywrócenia odpowiednich parametrów.

"Tlenek węgla, potocznie zwany czadem, jest gazem silnie trującym, bezbarwnym i bezwonnym, nieco lżejszym od powietrza, co powoduje, że łatwo się z nim miesza i w nim rozprzestrzenia. Potencjalne źródła czadu w pomieszczeniach mieszkalnych to kominki, gazowe podgrzewacze wody, piece węglowe, gazowe lub olejowe i kuchnie gazowe. Powstaje w wyniku niepełnego spalania wielu paliw, m.in.: drewna, oleju, gazu, benzyny, nafty, propanu, węgla, ropy, spowodowanego brakiem odpowiedniej ilości tlenu, niezbędnej do zupełnego spalania" - informuje Państwowa Straż Pożarna.

Dlatego w miejscach, gdzie użytkujemy tego typu urządzenia "należy zapewnić możliwość stałego dopływu świeżego powietrza do paleniska (pieca gazowego, kuchenki gazowej, kuchni węglowej lub pieca) oraz swobodny odpływ spalin. Należy też regularnie sprawdzać prawidłowość działania urządzeń mogących być źródłem tlenku węgla, szczelność wewnętrznych instalacji gazowych, przewodów kominowych i wentylacyjnych oraz kanałów nawiewnych"

Warto też mieć czujkę tlenku węgla, która uruchamia się w momencie ulatniania czadu. Kosztuje zaledwie kilkadziesiąt złotych, a może uratować życie.

na fot.: czujka tlenku węgla załącza się w momencie ulatniania się czadu

Objawy zatrucia tlenkiem węgla:

- lekki ból, mdłości, wymioty, ogólne zmęczenie i osłabienie – lekkie zatrucie,
- nasilający się ból głowy, senność, zaburzenia świadomości i równowagi, trudności z oddychaniem, oddech przyśpieszony, zaburzenia rytmu serca – średnie zatrucie,
- drgawki, utrata przytomności – ciężkie zatrucie,
- osłabienie i znużenie, które czuje zaczadzony oraz zaburzenia orientacji i zdolności oceny zagrożenia, powodują, że jest on całkowicie bierny (nie ucieka z miejsca nagromadzenia trucizny), traci przytomność i – jeśli nikt nie przyjdzie mu z pomocą – umiera.