Czy biskup kaliski Edward Janiak przyczynił się do tuszowania zjawiska pedofilii wśród duchownych kościoła katolickiego? Po sobotnej emisji dokumentalnego filmu braci Marka i Tomasza Sekielskich "Zabawa w chowanego" prymas Polski, abp Wojciech Polak przyznaje, że w jego ocenie nie dochowano obowiązujących w kościele standardów ochrony dzieci i młodzieży. Jednocześnie zwraca się o wszczęcie postępowania dotyczącego zaniedbania biskupa kaliskiego Edwarda Janiaka.

na fot.: Edward Janiak / biskup kaliski

Kolejny, wstrząsający dokument braci Sekielskich porusza wątki seksualnego molestowania nieletnich przez księdza w diecezji kaliskiej. Z filmu wynika, ze podejrzewany o pedofilię ksiądz z Pleszewa został przeniesiony do Kalisza, a biskup Janiak, wiedząc o toczącym się wobec niego postępowaniu karnym, miał nie podjąć odpowiednio wcześnie adekwatnych do sytuacji decyzji.

Filmowy dokument ukazuje historię rodziny organisty z Pleszewa, którego dwaj synowie byli molestowani przez księdza Arkadiusza H. Gdy sprawa wyszła na jaw, został on zdegradowany i ukryty w jednym z kaliskich klasztorów. Do 2018 roku był kapelanem w kaliskim szpitalu.

Tuż po sobotniej premierze filmu ukazało się oświadczenie prymasa Polski, arcybiskupa Wojciecha Polaka, w którym przyznaje, że każda wiadomość o wykorzystaniu seksualnym osoby małoletniej przez księdza musi być uznana za zawiadomienie zobowiązujące do wszczęcia dochodzenia kanonicznego oraz do ograniczenia duchownego w czynnościach kapłańskich.

Stwierdza też, że niedopuszczalnym jest przesuwanie podejrzanego księdza do miejsca, w którym może mieć jakikolwiek kontakt z dziećmi:

"Nie ma wśród duchownych miejsca dla osób wykorzystujących seksualnie małoletnich. Nie ma zgody na ukrywanie ich przestępstw" - zapewnił abp Wojciech Polak.

fot. kadr z filmu "Zabawa w chowanego"

Prymas poinformował, że jako Delegat Episkopatu Polski ds. Ochrony Dzieci i Młodzieży zwraca się poprzez Nuncjaturę do Stolicy Apostolskiej o "wszczęcie postępowania nakazanego przez motu proprio papieża Franciszka, dotyczącego zaniechania wymaganego prawem działania".

Chodzi o sugerowane w filmie Tomasza Sekielskiego zaniedbania biskupa kaliskiego Edwarda Janiaka dotyczące podejrzeń o wykorzystywanie seksualne małoletnich, których miał się dopuścić podlegający mu ksiądz Arkadiusz H.

Abp Polak wyraża swój ból wobec cierpienia każdej osoby pokrzywdzonej przez duchownego i przyznaje, że "każdy pokrzywdzony powinien szybko uzyskać ze strony biskupa natychmiastową ofertę pomocy psychologicznej, duszpasterskiej i prawnej". Pełną treść oświadczenia opublikowano na prymaspolski.pl