"Jestem zdumiony, że Karolina Pawliczak jest na trzecim miejscu listy wyborczej Lewicy i że jest za kandydatem, którego jedyną kwalifikacją jest asystentura przy panu Bierdoniu" - powiedział radiuCENTRUM europoseł Leszek Miller. Były premier odwiedził w środę Kalisz, by poprzeć kandydatów Sojuszu Lewicy Demokratycznej z okręgu kalisko-leszczyńskiego w październikowych wyborach do Sejmu.
Miller krytycznie odniósł się do kolejności nazwisk na liście wyborczej, które jego zdaniem, powinny być uszeregowane według zasług i efektów pracy.

"Trudno mi porównywać dorobek Karoliny, która jest znaną działaczką samorządową, pełniła szereg funkcji w regionie i w Kaliszu, z człowiekiem, który nie ma żadnych kompetencji. Uważam, że ci, którzy układali te listy popełnili rażący błąd. Chodzi o pewnien prestiż i docenienie człowieka, który przez wiele lat ciężko pracował i na rzecz regionu i Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Mam nadzieję, że wyborcy skorygują ten błąd."

na fot. od lewej: Karolina Pawliczak / kandydatka do Sejmu (Lewica), Leszek Miller / europoseł (Lewica), Zbigniew Słodowy / kandydat do Sejmu (Lewica)

Wśród kadydujących do sejmowych ław z ramienia Lewicy znalazł się również wicestarosta kaliski Zbigniew Słodowy. Jak powiedział radiuCENTRUM, tak w pracy w Sejmie, jak i obecnie w starostwie chce działać na rzecz zapobiegania suszy i efektywnego wykorzystania opadów deszczu.

Lewicowcy liczą na około 14-to procentowe poparcie, które pozwoli im na powrót do polskiego Parlamentu. Czy taki plan się powiedzie, okaże się 13 października.