Szacowanie strat po pożarze na Zawodziu trwa. Wstępnie wyceniono je nawet na kilkaset tysięcy złotych, ale mimo dużego zagrożenia rozprzestrzenienia się ognia udało się ocalić znacznie więcej. Doszczętnie spłonęła jedna z wybudowanych w czasie rekonstrukcji grodziska chat.

"One były drewniane i przesuszone od temperatury, która się wytworzyła więc istniało ryzyko, że te kolejne budynki tez mogą zostać objęte ogniem. Jeden, który znajdował się blisko uległ nadpaleniu. Straty mogły być znacznie większe, ale działania strażaków i bliskość strażaków, zarówno JRG 1 i 2 oraz OSP sprawiło, że ten pożar udało się szybko opanować. W informacji o zdarzeniu ujęte jest, że prawdopodobną przyczyną pożaru było zaprószenie ognia" - powiedział radiuCENTRUM mł. asp. Jakub Pietrzak z zespołu prasowego PSP w Kaliszu.

Najprawdopodobniej z paleniska. W momencie wybuchu pożaru na terenie grodziska przebywało ok. 20 osób. Byli to rekonstruktorzy widowisk historycznych współpracujący z muzeum. Część próbowała gasić ogień. Żadnej nic się nie stało. W akcji brało udział dziesięć zastępów PSP i OSP. Dyżurny informacje o pożarze otrzymał przed godz. 23.00 w sobotę 25 marca. Gaszenie trwało kilka godzin.

fot. FB/ Joanna Walczak, Rezerwat Archeologiczny na Zawodziu