Ulice zamieniły się we rwące potoki, a płynąca nimi woda zalała okoliczne posesje oraz halę magazynową jednej z firm - tak po nocnych opadach deszczu wyglądała Kościelna Wieś w powiecie pleszewskim. W sumie dyżurny PSP odebrał jedenaście zgłoszeń o podtopieniach, a w kulminacyjnym momencie ze skutkami ulewy walczyło blisko stu strażaków, którzy nie tylko wypompowywali deszczówkę, ale i udrażniali przepusty umożliwiające jej odpływ do płynącego przez miejscowość cieku.

„W Kościelnej Wsi spadło blisko 60 litrów wody, to były zbyt intensywne opady, by te przepusty mogły te wodę odebrać w jednym momencie. Głównie chodzi o ulicę Strumykową, gdzie w wyniku zalania ulicy podtopione zostały również dwa budynki gospodarcze oraz piwnica budynku gospodarczego. Na ul. Poznańskiej doszło do zalania także jednej z hal magazynowych lokalnej firmy. Łącznie na miejscu pracowało łącznie stu strażaków. Na ulicy Strumykowej w kulminacyjnym momencie pracowało 16 zastępów straży pożarnej. Udrożniono lokalny ciek wodny i przepusty, które odprowadzały wodę do tego cieku" - powiedział radiuCENTRUM mł. kpt. Artur Burchacki z zespołu prasowego PSP w Pleszewie.

na fot.: Kościelna Wieś po nocnych opadach

Działania zaczęły się ok. 6:30 rano w niedzielę, 2 czerwca. Zakończyły się przed 15:00. W akcji brały udział zastępy z JRG w Pleszewie i JRG w Jarocinie oraz OSP z terenu powiatu pleszewskiego. W wypompowywaniu wody z hali przy Poznańskiej zadysponowano strażaków z JRG1 w Kaliszu oraz OSP z Gołuchowa i powiatu kaliskiego.