Ten mecz to prawdziwy szlagier, choć spotykają się lider i ostatni zespół w tabeli pierwszej ligi żużla. Polonia Bydgoszcz wygrała dwa mecze i jest na czele tabeli. Intar Lazur Ostrów też dwukrotnie gromił rywali, ale z uwagi na minusowe punkty na starcie ligi, zamyka obecnie tabelę. W niedzielę o godzinie 18.00 na Stadionie Miejskim kibice mogą spodziewać się jest fantastycznego widowisko niemalże na ekstraligowym poziomie.

Polonia Bydgoszcz to jeden z faworytów do awansu, który nie kryje swoich aspiracji, mając w składzie uczestnika Grand Prix, Andreasa Jonssona oraz mistrza świata juniorów, Emila Saifutdinova.

Bydgoszcz ma rzeczywiście bardzo mocny skład. Ma swoje aspiracje do ekstraligi, czego nie kryje. My również mamy silny zespół i staramy się walczyć także z tymi najlepszymi - mówi Janusz Stefański, prezes KM-u.

Intar Lazur ma również w swoim zestawieniu atuty: Chris Harris, Lukas Dryml, a także Joonas Kylmaekorpi. Nie zapominajmy jeszcze o świetnie dysponowanym juniorze Adrianie Gomólskim, który nie kryje.

Każdy teraz będzie się nas bał. Tak przynajmniej myślę. Wiadomo, że ciężkie mecze przed nami, ale z taką formą, powinno być dobrze.

Smaczku meczowi dodaje fakt, że Ostrów jeszcze nigdy w historii nie pokonał Bydgoszczy. Ostatnio obie ekipy spotkały się dokładnie 10 lat temu. Polonia wygrała różnicą 20 punktów. Pora na rewanż ze strony ostrowskiej drużyny.

kmiecikrc.fm