Już dziś rusza w Kaliszu wielkie święto szczypiorniaka. Przez trzy dni reprezentacje: Polski, Portugalii, Austrii i Ukrainy walczyć będą o awans do finału Mistrzostw Europy w Piłce Ręcznej Mężczyzn do lat 20-tu. Kibice nie tylko obejrzą sześć międzynarodowych meczów ale przygotowano dla nich liczne konkursy i atrakcje. Jeśli chodzi o sam turniej to w gronie faworytów wymieniani są przede wszystkim polscy szczypiorniści - mówi Marek Werle wiceprezes Związku Piłki Ręcznej w Polsce.

"Do finału awansują dwa najlepsze zepoły. Powinny to być reprezentacje Polski i Ukrainy. Inne rozwiązanie byłoby dużą niespodzianką. Jesli choi o udział w najważniejszych młodziezowych imprezach to nasi chłopcy mają najwięcej sukcesów".

Polska młodzieżowa kadra jest już w Kaliszu od poniedziałku. Przypomnijmy, że dwa lata temu Polacy na młodzieżowych mistrzostwach Europy zajęli czwarte miejsce, teraz marzą o medalu. Większość z tych chłopców niedługo zasili szeregi reprezentacji seniorów, stąd chcą na takich imprezach wypaść jak najlepiej podkreśla trener młodzieżowej kadry narodowej Ryszard Skutnik.

"Tak się składa że 90% aktualnych polskich wicemistrzów świata przeszło przez nasze drużyny młodzieżowe. To ci chłopcy będą stopniowo zastępować podstawowych graczy drużyny seniorów. Ale takie młodzieżowe turnieje obserwuje też sporo trenerów nawet z zagranicznych klubów.