Trzeci mecz w tym sezonie rozstrzygali rzutami karnymi. Drugi przegrali. Mowa o piłkarzach ręcznych Ostrovii, którzy w piątkowy wieczór zgotowali swoim kibicom ogromne emocje i dreszczowiec nie zakończony niestety happy endem. W samej końcówce regulaminowego czasu gry karnego na wagę remisu 31:31 wykorzystał Szymon Wojciechowski, a decydującą piłkę odbił Mateusz Foterek. W serii rzutów karnych 4:3 wygrali szczypiorniści z Legnicy. Mówi Mateusz Foterek, bramkarz Ostrovii:

"Fajnie koledzy w obronie pomogli, dzięki czemu udało mi się obronić te ważne piłki w regulaminowym czasie gry. Mieliśmy chrapkę na wywalczenie kompletu punktów. Niestety, nie udało się. Padł remis, a karne to wiadomo, rządzą się swoimi prawami. Goście zachowali więcej zimnej głowy i wygrali ten mecz po karnych" - powiedział radiuCENTRUM Mateusz Foterek.

Jednego karnego obronił Patryk Foluszny, ale Artur Brychcy, który rozegrał bardzo dobre spotkanie, w serii rzutów karnych trafił w poprzeczkę, a decydujący rzut Damiana Krzywdy obronił golkiper Miedzi.

KPR Ostrovia Ostrów – Siódemka Miedź Legnica 31:31 (14:16) (3:4 karne)
KPR Ostrovia: Foluszny, Foterek – Przybylski 3, Salamon, Abdusalam, Biegański 2, Marciniak 10, M.Wojciechowski, Staniek 2, Sz.Wojciechowski 2, Krzywda 4, Wojkowski 2, Brychcy 6
Siódemka Miedź: Dekarz - Mazur, Majewski 4, Przybylak 1, Płaczek 3, Koprowski 2, Ziemiński 4, Stachurski, Piwko 4, Drozdalski, Styrcz, Mosiołek 3, Gregułowski 7, Skiba 3

na fot. W akcji Michał Biegański, autor dwóch bramek dla Ostroviina fot fot. Po regulaminowym czasie gry z remisu cieszyli się ostrowianie

na fot. Po regulaminowym czasie gry z remisu cieszyli się ostrowianie

na fot. W serii rzutów karnych lepszy okazał się jednak zespół Siódemki Miedź Legnica