Na te pojedynki kibiców nie trzeba specjalnie zapraszać. Mowa o meczu koszykarzy Tasomix Rosiek Stali Ostrów z Anwilem Włocławek. Fani w obu miastach już od jakiegoś czasu żyją meczem, który w ostrowskiej Arenie rozpocznie się w czwartek o 20:15. Powiedzieć, że kibice Stali i Anwilu za sobą nie przepadają, to nic nie powiedzieć. Pojedynki obu drużyn są zawsze emocjonujące nie tylko na boisku, ale także bywa gorąco na trybunach. W czwartek - po reprezentacyjnej przerwie - mecz Stali z Anwilem wraz z pojedynkiem drużyn z Krosna i Gdyni, otworzy 10.kolejkę Orlen Basket Ligi.

"Wiadomo, jakimi pojedynkami są mecze z Anwilem. Czeka nas na pewno bardzo trudne zadanie" - powiedział radiuCENTRUM Andrzej Urban, który wrócił we wtorek z meczów kadry narodowej koszykarzy. Jego drużyna nie będzie faworytem w starciu z Anwilem. Zespół z Włocławka nie rozpoczął może rewelacyjnie sezonu, bo z bilansem 5 zwycięstw i 3 porażek jest dopiero siódmy w tabeli, ale to wciąż bardzo solidna drużyna. Stal ma odwrotny bilans 3 zwycięstw i 5 porażek po bardzo trudnym terminarzu na początku rozgrywek. "W każdym meczu walczymy o wygraną. Tak będzie również z Anwilem" - zapewnia Andrzej Urban.

Choć historia pojedynków ostrowsko - włocławskich przemawia w ostatnich latach za Anwilem, to jednak Stal niesiona głośnym dopingiem kibiców, już nie raz udowadniała, że potrafi na parkiecie zdziałać cuda. Oby tak było w czwartkowy wieczór.

na fot.: Fani Stalówki nie mogą się już doczekać pojedynku z Anwilem.