Słaba gra w lidze i świetna w Pucharze Polski - tak można podsumować znaczną część rundy wiosennej w wykonaniu piłkarzy Centry Ostrów. W ostatnich dwóch meczach ligowych zespół ten jednak wygrywał, dzięki czemu oddalił się nieco od strefy spadkowej. Najważniejszy mecz w historii klubu dopiero przed Centrą, która już 14 maja zagra w finale Okręgowego Pucharu Polski.

Centra przez kilka pierwszych kolejek rundy jesiennej liderowała tabeli IV ligi. Z kolei na wiosnę grała tak fatalnie, że przez moment zaczął poważnie zaglądać jej w oczy spadek. Działacze po rezygnacji Krzysztofa Wewióra, postanowili zatrudnić nowego szkoleniowca. Wybór padł na Krzysztofa Kopera. Pod jego wodzą Centra wygrała dwa ostatnie mecze.

„Dla nas najważniejsze jest oczywiście utrzymanie w lidze. Żeby być tego pewnym, musimy jeszcze kilka punktów zrobić. Przy ostatnich wygranych, sytuacja jest trochę bardziej klarowna" - przyznaje Koper.

Centra przegrywała w lidze, ale świetnie radziła sobie w Pucharze Polski, awansując do okręgowego finału tych rozgrywek, który na dodatek odbędzie się w Ostrowie. Mówi prezes klubu Lech Topolan.

„Na zarządzie OZPN-u zadecydowaliśmy, że losowanie rozstrzygnie o tym, kto zorganizuje finał. W jego wyniku okazało się, że gospodarzem będzie Centra i właśnie na stadionie przy ulicy Kusocińskiego w Ostrowie w środę, 14 maja o godzinie 17.00 odbędzie się mecz finałowy pomiędzy Centrą a Piastem Kobylin".

Cel Centry na spotkanie finałowe jest jasny, tym bardziej, że w historii klubu Okręgowego Pucharu Polski jeszcze nie ma.

„Będziemy walczyć i chcemy zdobyć ten puchar" - przyznaje Koper.