Spór o termin akcji krwiodawstwa w gminie Żelazków. 25 litrów krwi
oddali mieszkańcy gminy Żelazków podczas ubiegłorocznej akcji
zorganizowanej przez Urząd Gminy. Ta odbyła się w listopadzie, a radni
chcą, by odbyła się i w tym roku. A najlepiej w ciągu najbliższych
miesięcy.

O to apelował na ostatniej sesji wiceprzewodniczący rady Jakub Rychlik.

"W akcji w ubiegłym roku wzięło udział ok 50 osób. Oddali ok. 25 litrów
krwi. Panie wójcie, czy jest szansa, abyśmy tę akcję przeprowadzili po
raz kolejny, żeby ta akcja była cykliczna?"

I radny przedstawił wstępne terminy organizowania akcji: 10 maja i 24
maja - to terminy wstępnie uzgodnione z kaliskim Centrum Krwiodawstwa i
Krwiolecznictwa.

Ale wójt Andrzej Nowak do kwestii tych dat podszedł bez entuzjazmu.

"Nie jest to najlepszy termin - ten majowy, ponieważ nasza gmina to
gmina typowo rolnicza. Najlepsze terminy to terminy jesienne - w
pracach polowych jest wtedy znacznie więcej czasu i więcej dni wolnych"

Ale radny Rychlik nalegał na daty majowe, bo jak twierdzi to przed wakacjami kaliskie centrum ma problem z niedoborem krwi.

"W miesiącach jesiennych nie cierpią na brak krwi z prostej przyczyny:
oddają ją studenci, uczniowie. Krwi brakuje w okresach letnich. Myślę,
że gdyby udało nam się coś zrobić przed latem, z pewnością miałoby to
duże znaczenie. Spróbujmy"

Zdaniem Barbary Niekrasz-Mielczarek z Urzędu Gminy, która była
odpowiedzialna za organizację pierwszej akcji krwiodawstwa, teraz jest
za mało czasu na przygotowanie majowej zbiórki. Dlatego warto dobrze
się przygotować, poinformować mieszkańców gminy - tak jak to było przy
poprzedniej akcji.

"Wtedy 80 osób zgłosiło się do wzięcia udziału w akcji. Prawie 50 osób
oddało krew. To naprawdę bardzo dużo jak na gminę Żelazków - na
pierwszą tego typu akcję w naszej gminie. Ale uważam, że taka akcja ma
sens tylko w miesiącach jesiennych i najlepiej żeby to była niedziela,
najlepiej po mszy świętej"

A Jakub Rychlik uparcie walczył o terminy majowe.

"Niedziel mamy w roku 52 - nie musi to być niedziela jesienna. Sugestia
ze strony krwiodawstwa była jednoznaczna: lepiej teraz, bo jesienią
krwi nam nie brakuje. Latem brakuje. Stąd te terminy nie są przypadkowe"

Dyskusja trwała długo, ale porozumienia nie osiągnięto. Wójt Andrzej
Nowak zapewnił, że problem przeanalizuje. I chociaż bliższe są mu
terminy jesienne, to osobiście sprawdzi w centrum krwiodawstwa, kiedy
najlepiej akcję organizować.

"Żeby ta akcja się udała, musi być wielu chętnych. Każda nieudana
zniechęca, a każdy sukces zachęca. Jeśli poprzednio to był sukces, to
trzeba tak zrobić, żeby chętnych było jeszcze więcej i aby to był
jeszcze większy sukces"

Nie wiadomo na razie, czy i kiedy akcja krwiodawstwa w gminie Żelazków będzie zorganizowana.