Tenisiści stołowi Tajfuna Ostrów wracają do II ligi. W ostatniej kolejce spotkań we własnej hali najpierw wygrali 7:3 z Polonią Śmigiel. Decydujący o awansie był jednak mecz z wiceliderem Burzą Drzeczkowo. Jak powiedzieli Radiu Centrum Robert Strzelczak i Radosław Urbaniak zwycięstwo nie przyszło łatwo.

„Ciężko było. Przeciwnik postawił nam trudne warunki. Świetny był szczególnie pierwszy mecz, w którym wygrał Miłosz Kobylański. To otworzyło nam drogę do kolejnych zwycięstw. Później było już łatwiej. Prowadziliśmy 3:1, a po deblach 5:1. W tym momencie wiedzieliśmy, że mamy już zapewniony awans do II ligi. Ostatecznie wygraliśmy 7:3. Myślę, że było to zasłużone zwycięstwo. Chcielibyśmy podziękować naszym kibicom i sponsorom, którzy również przyczynili się do awansu" - powiedział grający trener Tajfuna Robert Strzelczak.

„Bardzo dobrze zagrał nasz pierwszy stół - mój brat Artur oraz Miłosz Kobylański. Nie liczyliśmy, że zdobędą aż tyle punktów. Ja swoje również dorzuciłem, a także Wojciech Śmiechowski, na którego nikt liczył zdobył ważne punkty" - dodał Radosław Urbaniak.

Tajfun ostatecznie pokonał Burzę Drzeczkowo 7:3 i zakończył sezon niepokonany na pierwszym meczu.

kmiecikrc.fm