Łaskawa, póki co, jesienna aura sprawia, że noclegownie i schroniska dla bezdomnych nie przeżywają oblężenia. Placówki są jednak gotowe na przyjęcie potrzebujących. W tym roku czeka na nich w Kaliszu ponad 150 miejsc noclegowych.
"Każdego roku w okresie jesienno-zimowym, na podstawie zawartych z różnymi instytucjami umów, miasto zapewnia osobom bezdomnym oraz ubogim określone formy pomocy - czy to możliwość noclegu, czy też ciepłe posiłki" - powiedział Radiu Centrum Tomasz Rogoziński, naczelnik wydziału spraw społecznych w kaliskim magistracie.

Dla mężczyzn czynna jest noclegownia PCK oraz Schronisko Brata Alberta, a kobiety szukać mogą schronienia w placówce prowadzonej przez Caritas w Słupi koło Kępna. Od 15 października działa w Kaliszu ogrzewalnia przy ul. Dobrzeckiej , gdzie bezdomni mogą schronić się w ciągu dnia. Wielu bezdomnych szuka jednak schronienia na własna rękę i unika placówek - tam bowiem obowiązują sztywne zasady: podopieczni muszą być trzeźwi i przestrzegać regulaminów.