Ukradł samochód nauczycielce, bo miał ochotę pojeździć sobie autem. Mowa o 12-letnim mieszkańcu Wieruszowa.

"Szóstoklasista ukradł kluczyki w piątek w szkole, natomiast po samochód przyszedł w niedzielę rano" - powiedział Radiu Centrum rzecznik wieruszowskiej policji, asp. Radosław Szkudlarek: "Dwunastolatek z terenu prywatnej posesji w Wieruszowie skradł samochód osobowy Mazda 323F. Sprawca posługiwał się oryginalnymi kluczami do tego pojazdu. Szóstoklasista postanowił sobie pojeździć autem, dlatego skradł swojej nauczyciele samochód. Kiedy już nacieszył się jazdą, porzucił auto, a klucze od pojazdu wyrzucił do kanału. Zamknięty samochód odnaleziono w okolicach dworca kolejowego w Wieruszowie. Pokrzywdzona nauczycielka już wcześniej zorientowała się, że nie posiada oryginalnych kluczy. Posługiwała się kluczykami zapasowymi, natomiast nie sądziła, że ktoś mógł ukraść kluczyki po to, by później skraść jej samochód".

To nie pierwsza kradzież szóstoklasisty. Wcześniej chłopiec ukradł quada. Tym razem policjanci przyłapali 12-latka. Za swój czyn odpowie przed sądem rodzinnym.