PKS zawiesił 7 kursów autobusowych w godzinach rannych i popołudniowych na linii Koźminek - Kalisz. Spory problem z dojazdem będą mieli mieszkańcy Chodybek i Krzyżówek. Żeby autobusy kursowały, gmina musiałaby zapłacić kaliskiej spółce ponad 100 000 złotych."Nie ma wśród radnych entuzjastów w tej sprawie i trudno się dziwić. Nie będziemy utrzymywać PKS-u” – powiedział Radiu Centrum Andrzej Miklas, wójt gminy Koźminek."PKS uznał, że te kursy są nierentowne, że tymi autobusami jeździ mało osób. Tabor, który PKS posiada jest duży i chyba nie zareagowali na czas. Był też problem z dziećmi z Krzyżówek, uruchomiliśmy więc własny kurs. Nie musimy w tej chwili wchodzić w przewozy osobowe, nie musimy mieć żadnej koncesji. Traktujemy to tylko jako dowóz dzieci, więc możemy go uruchomić zawsze o której godzinie chcemy i bez żadnego problemu.”Rozwiązano także utrudnienia na linii Chodybki -Kalisz. Osoby z tej miejscowości zgodziły się zabierać prywatne linie autobusowe. Problemem jest również to, że jeśli PKS wycofa lub zawiesi linię, inny przewoźnik nie może otrzymać koncesji i wejść na jego miejsce. Na razie nie wiadomo, czy i kiedy zawieszone kursy zostaną przywrócone.