Koniec procesu, czas na wyrok

Dobiegł końca proces w sprawie 43-letniego Pawła N. z Kalisza, który -->>oskarżony został o spowodowanie śmiertelnego wypadku<<--. Było to 27 września 2009 roku w Józefowie (w powiecie kaliskim). Mężczyzna jechał osobowym Audi i uderzył w dwa motocykle. 23-letni motocyklista zginął na miejscu.
W piątek w Sądzie Rejonowym w Kaliszu odbyła się ostatnia już rozprawa. I tym razem nie było na niej oskarżonego. Prokurator Katarzyna Socha stwierdziła, że oskarżony naruszył reguły bezpieczeństwa na drodze i wnioskowała o karę 1 roku i 6 miesięcy więzienia, w zawieszeniu na 5 lat oraz karę grzywny i zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów na 2 lata.
Nie zgodził się z tym pełnomocnik oskarżycielki posiłkowej, adwokat Krzysztof Pawłowski oraz oskarżycielka posiłkowa i siostra 23-latka. Wnioskowali o górną granicę kary, czyli 8 lat więzienia bez zawieszenia:

"Proponowany wymiar kary jest zbyt łagodny do ciężaru, wagi i stopnia zawinienia oskarżonego. Oskarżony dopuścił się przestępstwa można powiedzieć umyślnego. Z jego zachowania i postępowania nie tylko w czasie zdarzenia, ale także po zdarzeniu jednocześnie wynika, że miał pełną świadomość tego co robi. Jest to lekarz, człowiek wykształcony, znany w tutejszym środowisku. On uważa, że jego osoba, obecność na sali rozpraw, te zarzuty - tak jakby nie dotyczyły jego. Jestem przekonany, że słowo "przepraszam" padło, bo sytuacja go zmusiła. Było to wymuszone. Ten że lekarz w żaden sposób nie przejawia tej skruchy, żalu. Powiedział, usiadł, nie przyszedł. Taka jest postawa oskarżonego. Nie ma przesłanek, aby w jakikolwiek sposób uwolnić oskarżonego od odpowiedzialności karnej. Zawinił w sposób ewidentny. Zawinił i w żaden sposób się tym nie przejął."

"Praktycznie od samego początku próbuje się zrobić współwinnego mojego brata. Nie można oskarżać kogoś, jeśli nie ma się na to dowodów. A dowody biegłego oparte na tym prawdopodobieństwie są bzdurne. Ja tutaj nie stoję po to, że jestem żądna zemsty oskarżonego. Stoję, aby obronić honoru mojego brata od bezpodstawnych oskarżeń."
Ze strony pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej padły ostre słowa krytyki co do sporządzonych przez policję materiałów dowodowych w tej sprawie. Zastrzeżenia padły też w kierunku pracy biegłego, który oparł swoją opinię na tych materiałach.

Obrońca oskarżonego, mecenas Michał Królikowski nie pozostał obojętny na słowa oskarżycieli: "To jest oczywiste, że w takiej sprawie są emocje i ból rodziny. Nikt nie chce w takich okolicznościach stracić kogoś z rodziny. Sala sądowa jest po to, aby sądzić czyn opisany w akcie oskarżenia. Nie mogą poddawać się emocjom jego uczestnicy. Oskarżony nie utrudniał tego postępowania karnego. Ta procedura daje określone gwarancje oskarżonemu. Są to gwarancje do tego, że oskarżony może nie przyznawać się do winy. Miał do tego prawo i to czynił. Nie przyznawanie się do winy jest prawem oskarżonego i nie można mu z tego powodu czynić zarzuty. Przyznam, że mój klient znał materiał dowodowy w tej sprawie. Twierdzenia, że oskarżony nie czuje, że spowodował wypadek śmiertelny są błędne. Piotr N. doskonale to czuje."

- dodał obrońca oskarżonego, Michał Królikowski. Ten wnioskował o karę 1 roku i 6 miesięcy więzienia, ale w zawieszeniu na 3 lata. Wyrok zapadnie za tydzień. Oskarżonemu grozi od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.

 

marciniakatrc.fm


Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).

Komentarze

dlaczego ten człowiek kpi z

dlaczego ten człowiek kpi z sądu i nie przychodzi na rozprawe jak miałem wezwanie na sprawe to musiałem zwolnienie lekarskie przynieść,a jechałem nawet więcej ale trzeba ponieść konsekwencje tego co się robi,jeżeli twoja głupota kosztowała ludzkie życie to kara musi być adekwatna do winy ,niech odsiedzi łatwiej mu będzie na sumieniu jeżeli je ma.

O wielki wymiarze

O wielki wymiarze sprawiedliwości... Mam 22 lata, nieumyślnie spowodowałem uszczerbek na zdrowi kolegi i dostałem 10miesięcy w zawieszeniu na 2 lata o nawiązce nie wspomnę. A tu za zabicie człowieka proponuje się karę w zawieszeniu? Chwała naszemu wymiarowi jeśli porównuje to co zrobiłem ja z czym się nie kryłem i nie uciekałem o odpowiedzialności z tym co zrobił ten człowiek. Po prostu w Polsce są gorsi i lepsi. Nie miałem pieniędzy na sędziego i adwokata to mi chlast na maksa a taki od morderstwa się wymiga hahahaha na kolana przed naszym wymiarem sprawiedliwości na kolana

Jak chcesz sprawiedliwości,

Jak chcesz sprawiedliwości, to nie szukaj jej w Sądzie. Po to są "widełki" wśród możliwych do zastosowania kar by prawnicy mieli pole do popisu. No i jeszcze "widzimisię" Sędziego. W tych samych sprawach różni Sędziowie orzekliby zupełnie inne kary. Może "Twój" Sędzia dałby w przypadku Piotra N. karę np 2 lat bezwzględnej odsiadki?

Jestem i kierowcą samochodu

Jestem i kierowcą samochodu i motocykla, od pewnego czasu widzę że dziwnie znana z telewizji żądza zemsty i nienawiści przechyla szalę drastycznie co nie pozostaje bez wpływu na świadomość czytających te wypociny ludzi, których sensem życia jest tania sensacja i ferowanie wyroków publicznie. W tym zamęcie tekstów o mniej lub bardziej ambitnej formie, atmosfery sali sądowej na ulicy pod pręgierzem nie widzę tutaj nawet kropli normalności.
Czy np. taki "mieszkaniec" kiedyś pomyślał że znaleźć się w takiej sytuacji to tylko ułamki sekund ... raczej nie. Czy jeśli by się w niej znalazł to czy czytając tak ambitne opisy nie stał by się jednym z tych zaszczutych zwierząt jakie można zobaczyć w afiszowych artykułach ?
Jeśli "mieszkańcowi" przeszkadza status społeczny to samo nasuwa się pytanie ... czemu się nie uczył ? Nic przecież nie stało na przeszkodzie (no chyba że IQ).
Myślę że takie sprawy powinno się raczej załatwiać bez rozgłosu i nie jest istotne czy sprawa dotyczy "mieszkańca" Józefowa czy O.Dyrektora, lekarza, taksówkarza czy kucharki. Jak by na to nie spojrzeć są to również ludzie i takie publiczne debaty mogą mieć różny wpływ. Stało się i koniec !
Nikt już nie jest w stanie cofnąć czasu.
Więcej obiektywizmu w wypowiedziach ... będzie milej

Obiektywnie oceniejąc, to

Obiektywnie oceniejąc, to prawo jest w Polsce dla maluczkich. Rolnik, jak potrąci traktorek rowerzystę, dostanie 3 lata do odsiadki. Pan doktor zabił człowieka i dostanie 1,5 roku w zawieszeniu. Kpina. Nie przychodzi na rozprawy, lekceważy sąd i rodzinę poszkodowanego i nic! Nawet policja ładnie (z korzyścią dla zabójcy) opisuje domniemane współsprawstwo zabitego, a pan rzeczoznawca opierając się na tych bzdurak wystawia opinię korzystną dla pana doktora... Przecież ten chłopak zginął i nie może się bronić przed kłamliwymi zarzutami. Broni go siostra i chwała jej za to.
Sprawiedliwość jest inna dla prostego człowieka i dla zabójcy lekarza, a argument: "mogłeś się uczyć" nie ma to żadnego umocowania, bo prawo winno być jednakowe dla każdego obywatela, bez względu na wykształcenie, status społeczny i materialny.
Dura lex sed lex, panie MotoWojtek

A ja jestem ciekaw jaki

A ja jestem ciekaw jaki wyrok dostanie kierowca TIR-a który dziś zabił 31-latka pod Pleszewem. I na pewno kierowcą TIR-a nie był lekarz. Jak dostanie wyrok w zawieszeniu to co wtedy napiszecie? I uderzcie się w pierś - kto z Was nigdy nie złamał jakiegoś przepisu Kodeksu Drogowego? A może wszyscy jeździcie przepisowo i zgodnie z ograniczeniami prędkości? Jakoś tego nie widzę na codzień, bo co chwilę muszę reagować na niebezpieczne i bezmyślne manewry innych uczestników ruchu.
W statystykach wypadków czołówka sprawców to głąby z byle jakim wykształceniem, w młodym wieku i w dodatku szalejący swoimi szrotami, będąc po spożyciu alkoholu podczas wiejskiej dyskoteki w remizie.
A to, że Piotr N. jest taki, a nie inny też mi się nie podoba. I nie zamierzam go bronić. I jak wszyscy uważam, że powinien ponieść karę za swój czyn.

Obserwuję ten temat od

Obserwuję ten temat od samego początku i to wszystko co się dzieje zakrawa na śmiech jedynie, bo na nic więcej. Z uwagi na to iż mieszkam niedaleko miejsca wypadku i znajomi mówili co się działo, ledwo można uwierzyć, że takie coś się dzieje naprawdę.
Jak tak dalej pójdzie, to niedługo jak z podporządkowanej wjedzie w ciebie lekarz na przykład, czy ktoś jego pokroju, to jeszcze będziesz musiał pokryć koszty naprawy jego samochodu i jego urazu psychicznego drogi zwykły, szary człowieku.
Dla rodziny może jest to trudne, ale szkoda, że nie przedstawili tego wypadku w telewizji, bo jak widać dotąd, to na wymiar sprawiedliwości nie ma co liczyć, jeżeli sprawa nie jest znana w całym kraju, a o osobach w niej biorących udział nie mówi się wszędzie z nazwiska. Może to by jakoś poskutkowało i sprawiedliwość by była wymierzona. Ale niestety jak to się mówi - sprawiedliwość jest ślepa :(
Z niecierpliwością czekam na rozwiązanie. Wiem, że rodzinie nie zwróci ona nikogo, ale może chociaż sprawiedliwość zatriumfuje, a nie status społeczny i znajomości.