Przed kredytowymi naciągaczami ostrzega kaliska policja.  Coraz częściej zgłaszają się do niej osoby, które zwarły umowy na wymianę np. kuchenek gazowych. Jak informują zgłaszający, osoba, która oferuje taką wymianę, stwierdza, że usługa ta będzie wykonana bezpłatnie, gdyż taka jest umowa z administratorem budynku.

Właściciel mieszkania przekonany, że oferta jest dla niego bardzo korzystna podpisuje umowę z osobą oferującą takie usługi. Dotyczy to także np. wymiany okien i drzwi. W rzeczywistości jednak właściciel mieszkania zawiera umowę kredytową z określonym bankiem, a osoba oferująca usługę jest faktycznie pośrednikiem kredytowym. Kiedy po jakimś czasie podpisujący umowę właściciel mieszkania otrzymuje dokumenty z banku, zobowiązujące go do spłaty kredytu, jest tym faktem zaskoczony.

Z analizy dokonanej przez policjantów Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą kaliskiej jednostki wynika, że umowy te zawarte są dobrowolnie, a podpisujące je osoby ponoszą konsekwencje ich zawarcia. Taki kredytobiorca może odstąpić od zawartej umowy, z uwagi na fakt, iż nie została ona zawarta w siedzibie banku. Jednak w takim przypadku konieczne jest skontaktowanie z placówką właściwego banku.

O nierzetelnych praktykach firm pośredniczących w zawieraniu umów kredytowych, każdy, kto taką umowę zawarł, może zgłosić rzecznikowi praw konsumenta. Przed zawarciem tego typu umowy warto sprawdzić, czy administartor budynku zlecał tego typu usługę i kto pokrywać będzie jej koszt.

jaskorc.fm