Kupa i pies, a obowiązki gdzieś

Trwa kaliska akcja "Kupa i pies, a obowiązki gdzieś". To dwuetapowe działania kaliskiej Straży Miejskiej, które mają przypomnieć mieszkańcom o obowiązkach wynikających z posiadania zwierząt domowych, w szczególności psów. Śnieg, który stopniał znów pokazał, że problem z psimi odchodami nadal jest spory. Jak wyjaśnił Radiu Centrum komendant Straży Miejskiej Kalisza Dariusz Hybś na początek są to działania informacyjne:

"Pierwszy etap to działania promujące czystość w mieście i prawidłową opiekę nad czworonogami, zwłaszcza psami. W pierwszym tygodniu akcji rozdaliśmy 286 specjalnych zestawów, w których jest ulotka informacyjna i papierowa torebka na psie odchody. W tym tygodniu dalej będziemy je rozdawać, ale od następnego poniedziałku będziemy działać już znacznie bardziej restrykcyjnie".

Hasło dla drugiego etapu to "Zero tolerancji dla ignorancji". Oznacza to, że strażnicy będą bezwzględnie karali mandatami właścicieli zwierząt uchylających się od swoich obowiązków. Torebki papierowe kaliszanie mogą bezpłatnie otrzymać w siedzibie Straży Miejskiej przy ul. Krótkiej 5-7. Będą one też uzupełnione w specjalnych pojemnikach na słupach w mieście. Jednocześnie strażnicy apelują o przekazywanie informacji o właścicielach psów, którzy notorycznie nie sprzątają po swoich pupilach pod bezpłatnym numerem alarmowym 986.

Autor: 

Personalia

e-mail
figiel@rc.fm

Nazwisko: 

Paweł Figiel

Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).

Komentarze

Dzisiaj od rana w sloneczny

Dzisiaj od rana w sloneczny dzień na polach marsowych siedziała para (doslownie + - ) , mundurowych S . M. .OPALALI się w na ławeczce pod delfinem..niby obserwując,Psiarzy :):) Cały dzień obserwują a Pijaństwa i HAMSTWA pod sklepikami osiedlowymi nie dostrzegają !! krutkowzrocznośc czy S t r a c h :) !!!!

Poproszę SM o numer telefonu,

Poproszę SM o numer telefonu, na który będę mógł zadzwonić w "gescie obywatelskim" na ludzi nie sprzątających po sobie. Nasze śmieci się tak łatwo nie rozkładają, psie g... po zimie znika z ociepleniem, puszki i butelki zostają. To Wam jakoś nie przeszkadza.

W końcu SM zareagowała. W

W końcu SM zareagowała. W Ostrowie takie akcje są od dawna i póki co, daje efekty. Strach wejść do Parku Przyjaźni, bo wszędzie brudno. Pojemniki sa, ale zwsze puste. Mimo to, nie zwalnia to włascicieli psów z noszeniem ze sobą torebek i sprzatania. Generalnie stwierdzam, że Kalisz jest miastem "zas...." przez psy a strażników, przynajmniej w mojej okolicy widziałam raz przez 10 lat.

przechodziłem ostatnio

przechodziłem ostatnio Parczewskiego/Szklarska i na skwerku przy zabytkowym murze to jest jedno wielkie g... - tak ludzie sprzątają po swoich pupilach!

Zapraszam na Korczak i na

Zapraszam na Korczak i na Robotniczą. Tam nawet wypuszcza się pieski bez właścicieli, które po załatwieniu się wracają pod drzwi wejściowe i czekają aż im ktoś otworzy. Pieski są bardzo mądre, ale same nie usuną tego, co wydaliły.

Jest to problem chyba

Jest to problem chyba wszystkich dzielnic Kalisza. Mieszkam na Dobrzecu - tu to juz nie tylko trawniki zapaskudzone, ale nawet chodniki. Po stopnieniu śniegu az trudno spojrzeć na to całe "zas...ne" otoczenie. Współczuję dozorcom, którzy muszą to sprzątać. Niedawno (kiedy jeszcze leżał śnieg) widziałam pana z pieskiem, który "posprzątał" nagarniając na kupę śnieg, albo wypuszczenie psa z któregos piętra, który szybciej niż jego pan dobiegnie do drzwi wejściowych i tam sie załatwia (był taki przypadek na mojej klatce schodowej). Ale zwrócic takiemu komuś uwagę, to narażenie się na ubliżanie z ich strony. Piesków na osiedlu Dobrzec dużo, ale widuję tylko jedną panią, która sprząta po swoim piesku. I moim zdaniem pomysł zatrudnienia osób sprzątających psie odchody nie jest zły. Oczywiście płacic powinni za to ci, którzy psy posiadają (chociażby w formie specjalnego podatku). Kiedys pokazywali w TV reportaz z ktoregoś z krajów Beneluksu, gdzie panowie wyposażeni w skutery ze specjalnymi odkurzaczami i w ochronnej odzieży uprzątali nieczystości. Bo, niestety, wydaje mi się, że nasze społeczeństwo jest bardzo odporne na naukę kulturalnego zachowania się.

SM, z tego co widzę, jest

SM, z tego co widzę, jest tylko po to, żeby mandaty wlepiac, ale jak zadzwonic do nich, to albo są od niczego, albo do nich to należy, ale nie wiedzą, czy będą mogli coś zrobić.... poza tym ile kupek jest na ul. krótkie na odcinku środmiajska kopernika...

Dlaczego u nas zawsze są

Dlaczego u nas zawsze są "akcje",a nie ma kontroli i karania na co dzień? Dotyczy to nie tylko straży miejskiej,ale również policji,która co jakiś czas robi akcje np.łapanie kierowców za prędkość i już żadne inne wykroczenia ich nie obchodzą?

Może tak zająć się ludźmi

Może tak zająć się ludźmi którzy też po sobie nie sprzatają, tylko wywalają śmieci gdzie popadnie?
Dziwna polska mentalność kładzenie worków ze smieciami obok pojemników. Po co wrzucic ciuchy do kosza na ciuchy skoro można położyć za pojemnikiem....
albo wyrzucić 30 telewizorów na polankę, gdzie się wyprowadza psy, bo są to typowe chaszcze.....tym tez się straz miejska miała zająć- jesienią w ubiegłym roku.....a szczątki po TV leżą jak leżały a psy kaleczą sobie łapy....

K....a macie psy to

K....a macie psy to sprzątajcie po nich i nie podcieracje sobie d...y tekstami, że nie ma woreczków. Albo proponuję podatek 100zł/mieś. za psa, zatrudni sie ludzi i będzie praca przy sprzataniu po brudasach pseudo miłosnikach czworonogów.

Dobrze, że nie masz żadnego

Dobrze, że nie masz żadnego zwierzaka bo żal by go było oddać w Twoję ręce...już pierwsza część twojej wypowiedzi i zrwoty ,, K...a" i ,, D...y" świadczy o tym, kogo reprezentujesz...yo - ziomalu:)i...a tak a propos twojego ,,stwierdzenia....zatrudni się ludzi?" Sprzątałbyś chtnie kupy np. za 2000 zł na miesiąc:) Pewnie nie, więc się nie wypowiadaj, bo takie forum ma wnieść jakąś wartość dodaną... a nie taki bełkot tylko po to aby pobełkotać

co Ty opowiadasz, gościu ma

co Ty opowiadasz, gościu ma racje a że wypowiedział się w tym tonie to trudno. wydaje się że łagodne tekściki na właściceli zwierząt nie sprzątających po nich w ogóle nie działają!

Też jestem posiadaczem psa.

Też jestem posiadaczem psa. Faktycznie kupy to problem. Miasto robi akcję..popieram...ale własnie...gdzie te pojemniki na woreczki. Są w centrum...w parku przyjaźni...ale generalnie jest ich niewiele.Mam znajomych we Wrocławiu...tam pojemniki z dozownikami foliowymi ( biodegrowlanymi ) są prawie wszędzie.Dozownik i pojemnik stanowią całość , nie ma więc problemu z wyrzuceniem kupy.Nasze kaliskie worczki są papierowe i zawierają tekturową łopatkę, którą dość ciężko zebrać tzw rzadką kupę...woreczkiem się da:).Następny problem Kalisza to kosze. Jest ich mało...chodzę więc z woreczkiem z kupą szukając kosza bo smietniki koło bloków są pozamykane w klatkach.Uważam więc, że likwidacji problemu należy szukać w łatwym dostępnie do woreczków ( i ew praktycznych papierowych torebek ) oraz koszy na śmieci gdzie kupki można wyrzucić.A tak rasumując..coraz więcej ludzi widuje się z woreczkami i sprzątajacymi po swoich pieskach:)

To może najpierw Straż

To może najpierw Straż Miejska uzupełnia na bieżąco pojemniki w których można znaleźć papierowe torebki. Mało kiedy jestem ze swoim czworonogiem w centrum, ale kiedy już tam sie wybieramy i chce po nim sprzątnąć licząc na papierową torebke- zastaje tylko miejsce po nich.

Prosze przyjsc na osiedle

Prosze przyjsc na osiedle Korczak,co druga rodzinka ma pieska ale obowiązku sprzatania kup już nie czują.wszędzie pełno kup i sikają gdzie popadnie i właściciel odwróci sie w drugą strone i udaje ze nie to nie jego problem.nad Krępicą to samo,przejść nie można bo w trawce miny!