Codziennie pokonuje niemal 40 km rozwożąc listy i inne przesyłki. Z okazji 18,5 wieków Kalisza postanowił wybrać się w znacznie dłuższą trasę. Roman Wesołowski, listonosz długodystansowiec z Kalisza rozpoczyna swoją niezwykłą wyprawę.

"Rajd nazywa się 'Od Bałtyku do Adriatyku Bursztynowym Szlakiem'. Zaczynam go w Gdańsku od fontanny Neptuna. Potem przejeżdżam przez Kalisz, który jest tylko etapem na trasie. Wyśpię się w domu i następnego dnia spod ratusza ruszam w kolejny etap do Wenecji. Skoro dwa tysiące lat temu kupcy potrafili po bursztyn przemierzać taki szmat drogi, to ja postaram się pokonać tę drogę na rowerze. I również będę wiózł ze sobą bursztyn."

Jak mówi, na końcu drogi garść bałtyckiego bursztynu rozsypie nad Adriatykiem. Że wyprawa się uda, to rzecz prawie pewna. Pan Roman ma wieloletnie doświadczenie i niebywałą kondycję zdobytą w rowerowych wyprawach na Słowację, Ukrainę, do Niemiec, Francji, Belgii, Holandii czy nawet Wielkiej Brytanii.

delurarc.fm