Motocyklowa kraksa

Zmiażdżona stopa i skręcone biodro motocyklisty, oraz dwa uszkodzone pojazdy to wynik wypadku, do którego doszło w środę przed godziną 16.00 w Krotoszynie.

Kierujący busem marki Fiat Ducato mieszkaniec tego miasta wyjeżdżał z podporządkowanej Alei Powstańców Wielkopolskich na ulice Ostrowską będącą fragmentem krajowej 36-tki. Jadący prawidłowo motocyklista, mieszkaniec Wolenic uderzył w wymuszającego pierwszeństwo busa. Kawasaki poszkodowanego wylądowało w bramie wjazdowej pobliskiej posesji.

Obaj uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi. Kierujący jednośladem przebywa na leczeniu w miejscowym szpitalu.

chudyatrc.fm
Fot: Szymon Kujawa

 


Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).

Komentarze

Jakby to była wina natury

Jakby to była wina natury to takich matołów jak pseudo Darwin dawno by już nie było. Lepiej nie bierz się za robienie dzieci, chyba że już za późno cymbale!!!.

W tamtym roku byłem

W tamtym roku byłem świadkiem wypadku, w sumie stłuczki bardziej. Motocyklista z córką jechał ok 30km/h i wyjechała z podporządkowanej mu kobieta w samochodzie wielkości ok. Punto. Pierwsze to był krzyk, że jechał tak szybko, że nawet go nie zauważyła, a jak podszedłem powiedzieć, że byłem świadkiem, to zaraz zmieniła zdanie, że w ogóle nie zwróciła na niego uwagi i przyznała się do winy.
Założę się, że wiele jest takich właśnie przypadków i jeżeli nie ma świadków, to przeważnie motocykliście się dostaje.

ROZBIEGNĄĆ... sam sie

ROZBIEGNĄĆ... sam sie rozbiegnij bo tobie to być może bardziej pomoże. jak sie chcesz mądrować to rób to w swoim towarzystwie bo tu możesz sobie nie poradzić. możesz się otworzyć na stronie co wg ciebie znaczy OGRANICZENIA W SŁOWA? bo po tym co ty napisałeś przestałem mieć kompleksy. a tak na marginesie - ten też jechał 50km/h? http://www.tvn24.pl/-1,1651240,0,1,przewrocil-radiowoz-motocyklem,wiadomosc.html
pozdrawiam wszystkich OGRANICZONYCH

Przypadków chorych

Przypadków chorych umysłowo wbrew pozorom ZAKOMPLEKSIONYCH ludzików nie brakuje.Żywym tego dowodem jesteś bo gdyby Ciebie spotkało takie coś i gdybyś przepisowo jechał to byś tu litanie wyskrobał co to nie kierowcy dla tego potępiam ...Powiem tak komentarz do twojego postu wcześniejszy jest może troche za ostry ze strony przedmówcy ale nie osądzaj wszystkich którzy jeżdzą motocyklami bo pewnie sam królem szosy jesteś zapuszkowany w swym lanosie z salonu 1.4+lpg
Takich mądrych nie brakuje no bo przecież zawsze dążysz wymusić pierwszeństwo.A potem to płacz....
Pomyśl i pisz.....bo nie myślisz...ani grama...DO ZOBACZENIA NA DRODZE MAX

Prawda jest taka że i tutaj

Prawda jest taka że i tutaj panuje prawo: "większy ma pierwszeństwo". Kierowca busa pomyślał a zdążę- nie zdążył. A że kolega na Kawie miał pierwszeństwo to o małe co nie wyryli by mu tego na pomniku. W podobny sposób o małe co nie straciłem brata. Sam dziś jeżdżę jednośladem i widzę różne zachowania "puszkarzy". Wszystkim zmotoryzowanym przyczepności i rozwagi...

Zgadzam się z czytelnikiem

Zgadzam się z czytelnikiem "i auto i moto". Z pewnością nie jechał szybko, bo motór jest w dobrym stanie. Dobrze, że o takich wypadkach też się informuje. NIE ZAWSZE wina jest po stronie motocyklisty.

niech żyją

niech żyją samochody
motocykle na złom - gdyby to była stłuczka dwóch aut to ucieszyli by się blacharze a tak wielka tragedia

No i co teraz jakoś nikt

No i co teraz jakoś nikt nie napisze "DAWCY"?Jak portal jasno i rzeczowo określił sytuacje to sie kierowcy samochodów nie podpisują :/ pamiętajcie że motocyklista z samochodem nie ma szans nawet jeśli jechał 50 km/h (co jest oczywiste po stanie motoru)Troche wyobraźni "zawodowi kierowcy bez dyplomu" szybkiego powrotu do zdrowia dla poszkodowanego i pozdro dla dwukołowców z WlKp....

nie napisali bo tak nie

nie napisali bo tak nie było proponuje dobrze sie rozbiegnąć a sciana sama cie znajdzie MIMO TWOJEGO OGRANICZENIA W SŁOWA POWODZENIA ŻYCZE !!!!