Policjanci z Kobylina zatrzymali czterech młodych chłopaków, którzy pobili 15-latka w jednej z podkobylińskich wsi. Motywem napaści był rewanż za "odbitą" jednemu z nich dziewczynę.
Wątpliwej jakości męski honor napastników pozwolił młodzieńcom w wieku od 18 do 20 lat najpierw uderzyć i przewrócić, a potem skopać piętnastolatka. Na szczęście chłopakowi nie stała się poważna krzywda. Policjantów o całym zajściu powiadomiła widząca napaść matka poszkodowanego. Bandyci zasadzili się na przystanku autobusowym i tu próbowali dokonać swojej zemsty. Prowodyrem okazał się „odtrącony" przez dziewczynę 19-letni mieszkaniec Pogorzeli w powiecie gostyńskim. Pomagali mu trzej „dżentelmeni" z podkrotoszyńskich Zdun w wieku od 18 do 20 lat. Po pobiciu odjechali autem, ale niedaleko. Wkrótce dopadli ich policjanci. Podczas zatrzymania, okazało się, że jeden ze sprawców, który kierował samochodem nie posiadał w ogóle uprawnień i za to spotkała go zasłużona kara w postaci 500-złotowego mandatu karnego. Do tego za udział w pobiciu wszystkim grozi kara więzienia do lat 3.

chudyrc.fm