"Nie" dla kolejnego Domu Dziecka

kaliski Dom Dziecka"Nie" - dla budowy kolejnego domu dziecka w Kaliszu mówią miejscowi działacze Prawa i Sprawiedliwości. Ich zdaniem alternatywą takiego rozwiązania mogłyby być rodzinne domy dziecka czy rodziny zastępcze - o czym mówili na dzisiejszej konferencji prasowej poseł Adam Rogacki i senator Piotr Kaleta. Działający Dom Dziecka w Kaliszu jest przepełniony. Stąd wynikła potrzeba budowy kolejnego. - Zamiast wydawać kilka milionów złotych na nową palcówkę, można tu zastosować inne rozwiązania, które doskonale sprawdzają się w innych miastach" - mówi poseł Adam Rogacki: "Samorządy miast takich jak Wrocław czy Warszawa podjęły właśnie działania promujące różne formy rodzicielstwa zastępczego - poprzez wspieranie rodzinnych domów dziecka czy rodzin zastępczych. Okazało się, że dzięki temu liczba podopiecznych w domach dziecka zmniejszyła się. Z tego też względu uważamy, że pieniądze, które miasto planuje wydać na budowę nowej placówki, można wydatkować dużo efektywniej. Tym samym dajemy szansę, aby osierocone dzieci trafiały do normalnych rodzin."
"Z tej inicjatywy płyną również korzyści finansowe. W tej chwili koszt utrzymania jednego dziecka w Domu Dziecka w Liskowie wynosi 3 tysiące złotych miesięcznie. Natomiast jeżeli dziecko jest w rodzinnym domy dziecka - to koszt ten szacuje się w granicach ok. 1.000 złotych, na dziecko do lat 7. - dodaje senator Kaleta.
Obecnie na terenie powiatu kaliskiego funkcjonują 2 rodziny zastępcze - w Brzezinach i Opatówku. Przedstawiciele PiS chcą, aby było ich więcej, również w samym Kaliszu. W tym też celu na przełomie marca i kwietnia planowana jest konferencja tematyczna, z udziałem m.in. rodzin zastępczych i osób, które zajmują się tą problematyką.

marciniakatrc.fm


Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).

Komentarze

STWORZENIE RODZINY

STWORZENIE RODZINY ZASTĘPCZEJ TO BARDZO TRUDNA SPRAWA.TYM BARDZIEJ,ŻE TO NIE PRACA 8 GODZ.DZIENNIE TO OGROMNY WYSIŁEK 24GODZ.NA DOBĘ.A I FUNDUSZE NA UTRZYMANIE SĄ MIERNE WIĘC KTO SOBIE CHCE ŻYCIE KOMPLIKOWAĆ.POZDROWIENIA DLA P.TOMCZAKÓW Z OPATÓWKA.JESTEŚCIE WIELCY

ja proponuję, żeby panowie

ja proponuję, żeby panowie pierwsi zgłosili chęć bycia rodziną zastępczą. Dajcie dobry przykład! Ciekawa jestem, czy Panowie będą w stanie poświęcić czas i serce dla choć jednego dziecka z DD. Jesli tak - będę wspierać wasze postulaty - jeśli NIE - zapytam: - Co wy politycy wiecie o rodzinach zastępczych? co wy wiecie o opiekowaniu się nie swoim dzieckiem. To nie przedmiot! Niestety dzieci brane do rodzin zastępczych wracają po miesiącu do Domu Dziecka. (bo przeszkadzały, były niegrzecznie, nie słuchały itd...).To dla nich większa trauma - więc czasami im lepiej w placówce.

ja proponuję, żeby panowie

ja proponuję, żeby panowie pierwsi zgłosili chęć bycia rodziną zastępczą. Dajcie dobry przykład! Ciekawa jestem, czy Panowie będą w stanie poświęcić czas i serce dla choć jednego dziecka z DD. Jesli tak - będę wspierać wasze postulaty - jeśli NIE - zapytam: - Co wy politycy wiecie o rodzinach zastępczych? co wy wiecie o opiekowaniu się nie swoim dzieckiem. To nie przedmiot! Niestety dzieci brane do rodzin zastępczych wracają po miesiącu do Domu Dziecka. (bo przeszkadzały, były niegrzecznie, nie słuchały itd...).To dla nich większa trauma - więc czasami im lepiej w placówce.