Po fali kryzysu, kiedy odchodzili kolejni członkowie, teraz klub Nowy Ostrów zwiera szeregi. Nowym członkiem został radny Marian Grzesiak, dotąd w ugrupowaniu PiS. Przewodniczący klubu - Maciej Klósak cieszy się, bo uważa, że już od czasu, gdy dołączył do niego Ryszard Tyrpa, teraz Nowy Ostrów rośnie w siłę:

"Jako Nowy Ostrów mieliśmy taki problem, że straciliśmy radnego i konsekwencje tego spore. Byliśmy pozbawieni mocnego głosu w radzie ze względu na brak reprezentacji. Wszystkie konsultacje, które się odbywały z przewodniczącym rady czy prezydentem w naszym przypadku praktycznie nie mogły mieć miejsca. Gdy patrzę na poczynania samorządowców, to sądzę, że rada miejska jeszcze bardziej się zmieni, będzie rozdrobniona."

Marian Grzesiak przyznaje, ze oba kluby PiS i Nowy Ostrów zajmowały w poruszanych sprawach wielokrotnie takie samo stanowisko, ich współpraca trwała od dawna. Pytany, dlaczego więc opuścił klub macierzysty odpowiedział:

"Przejście nie jest podyktowane sprawami lokalnymi, bo nie mam uwag do klubu, który działa w Radzie Miejskiej czy struktur PiS w Ostrowie. Bardziej chodzi o to, że nie podoba mi się agresywna, centralna polityka PiS. Wiązało się to też z wytykaniem mi tego przez znajomych, nawet tych, którzy wiedzą, że jestem politykiem prawicy, samorządowcem o umiarkowanych poglądach."
Nowy Ostrów deklaruje dalszą współpracę z radnymi PiS. Jednak sam klub PiS, w którym zostało teraz zaledwie trzech członków, formalnie przestanie istnieć.

zeidlerrc.fm