25 platanów na 25. rocznicę wyborów czerwcowych w 1989 roku, dających początek nowej rzeczywistości posadzono we wtorek na terenie kaliskiego Szpitala Zespolonego przy ul. Poznańskiej. Inicjatorem przedsięwzięcia była rodzina posła Józefa Rackiego. "Drzewa sadzili moi przyjaciele i ludzie lubiący Gród nad Prosną. To dar na 25. rocznicę wolności naszego kraju" - powiedział Radiu Centrum poseł Józef Racki:

"Zgrzeszyłbym, gdybym powiedział, że tej wolności nie ma i jej nie doznałem. Tamte czasy były inne, jedni je znosili bardziej dolegliwie inni mniej, jedni się z nimi godzili, drudzy nie. Dzisiaj możemy mówić i robić, co chcemy. Ja słuchałem radia przystawionego do ucha, w domu. Dzisiaj każdy może słuchać czego chce i gdzie chce. Mnie to trochę przeraża, że ta wolność poszła chyba za daleko."

"Ja się cieszę, że mamy wolność, że nie musimy przeżywać tego co dawniej nasze rodziny" - dodał Adam Balcerzyk, ze Szkoły Podstawowej nr 16 w Kaliszu,

"Sadzenie platanów to na pewno ciekawa inicjatywa. Będzie to bardzo trwałe, będzie służyło miastu, pacjentom tego szpitala. Po wielu latach będziemy pod platanem odpoczywać" - powiedziała Barbara Fibingier, dyrektor Centrum Kultury i Sztuki w Kaliszu.

"Platany są bardzo trwałe, długowieczne, myślę że będą długo przypominały o tej rocznicy. Każdy ma swoje drzewo. Mam nadzieję, że będą się dobrze chowały" - dodał Janusz Pęcherz, prezydent Kalisza

W symbolicznym sadzeniu udział wzięli samorządowcy, geodeci, prawnicy, lekarze i pielęgniarki, oraz przedstawiciele różnych kaliskich instytucji, w sumie prawie 100 osób.

"Moim marzeniem jest wyznaczenie południka Kalisz, na wzór południka zerowego w Greenwich. Jestem przekonany, że razem ze Stowarzyszeniem Geodetów Polskich, z panem Janem Cegłą na czele, ten południk wyznaczymy" - dodał Józef Racki, inicjator przedsięwzięcia.