Pożar stodoły, zerwany dach, zalane piwnice i garaże oraz dziesiątki połamanych drzew. To efekty nawałnic, które przeszły w świąteczny czwartek przez południową Wielkopolskę. Najwięcej pracy mieli strażacy z Kalisza i powiatu kaliskiego.

Strażacy z Kalisza w sumie wyjeżdżali do aż 36 zdarzeń związanych z usuwaniem skutków nawałnic. Najpoważniejsze z nich miało miejsce w Godzieszkach w gminie Godziesze, gdzie od uderzenia pioruna zapaliła się stodoła. W efekcie z ogniem przez ponad trzy godziny walczyło 7 jednostek. Spaleniu uległ cały dach stodoły, a straty oszacowano na ponad 10 000 złotych. Tymczasem w gminie Brzeziny wiatr zerwał dach z domu mieszkalnego. Na szczęście nikomu nic się nie stało, a miejscowi strażacy zabezpieczyli budynek. Jak informuje Radio Centrum dyżurny kaliskiej straży, pozostałe zdarzenia dotyczyły wypompowywania wody z piwnic i usuwania powalonych drzew. W Szczypiornie jedno z nich przewróciło się na tory. Pracowity czwartek mieli też strażacy z OSP w Opatówku, którzy usuwali powalone drzewa na ulicy Kaliskiej oraz w Marchwaczu. W gminie Opatówek część mieszkańców była wieczorem pozbawiona prądu.

Fot.: OSP Brzeziny