M.in. zdrowiu kaliskich mieszkańców była poświęcona poniedziałkowa konferencja Platformy Obywatelskiej. Przy tej okazji zaprezentowano plany kandydatów na radnych Platformy Obywatelskiej - Wojciecha Grzelaka, dyrektora kaliskiego szpitala przy Poznańskiej i Sławomira Wysockiego, dyrektora szpitala w Wolicy. Platforma chce m.in. stworzyć prawdziwe programy profilaktyczne, nie badania, które dzisiaj są realizowane przez miasto.

"W naszym mieście, póki co programów profilaktycznych nie ma, są badania profilaktyczne, ale to całkiem coś innego. Prawdziwy program profilaktyczny jest prowadzony w kaliskim szpitalu. On polega na wykonaniu podstawowych badań, w tym przypadku tomografii spiralnej, przesyłamy te badania do Centrum Terakochirurgii i Pulmonologii w Poznaniu. Tam są odczytywane te badania, tam pacjenci u których rozpoznano nowotwór, są zaproszeni do dalszego leczenia, są monitorowani, aż do ostatecznego wyleczenia. I to jest prawdziwy program profilaktyczny" - powiedział Radiu Centrum Wojciech Grzelak.

"Wcześnie zdiagnozowana i wykryta choroba, nawet nowotworowa, może być w 100% wyleczalna. Pytanie zasadnicze - skąd środki na te programy. Może to być kilka źródeł. Mogą to być pieniądze pozyskiwane z dzierżawy poradni. Druga sprawa. Mamy w Kaliszu Zarząd Obiektów Służby Zdrowia, moim zdaniem jest to jednostka zbyt rozbudowana, należy się zastanowić nad jej poważną reorganizacją lub nawet likwidacją" - dodaje Sławomir Wysocki.

Przyszli radni PO zapewnili, że ich pomysł zakłada, że każdy pacjent, który weźmie udział w takim programie profilaktycznym będzie leczony natychmiast. Nie powinno być problemu z dostaniem się do specjalisty czy szpitala. Obecnie miasto Kalisz realizuje badania profilaktyczne z zakresu kilkunastu dziedzin. Wydaje na ten cel kilkaset tysięcy zł."Sytuacja w transporcie publicznym Kalisza jest niewłaściwa" - mówił na poniedziałkowej konferencji prasowej Platformy Obywatelskiej Jerzy Walczyński, kandydat do Rady Miejskiej Kalisza i jednocześnie szef ostrowskiego MZK. Zapowiedział, że ma pomysł na rozwiązanie tego problemu. "To trzeba zrobić bez uszczerbku dla pracowników, musi to być też korzystne dla pasażerów" - mówił Walczyński: "Musi nastąpić szybsza wymiana taboru na nowoczesny, niskopodłogowy, z klimatyzacją i bezpłatnym Internetem. Tabor trzeba zróżnicować, firma powinna mieć autobusy duże i mało pojemne. Rozwijajmy się, uruchamiajmy nowe linie, ekspresowe, które połączą Chmielnik, Majków z ul. Poznańską i Kampusem. Pozbywajmy się długich, nieatrakcyjnych linii. Postawmy na przyjazny rozkład jazdy. Szanujmy czas pasażerów. Czas na inteligentną informację, czyli plansze z rzeczywistym czasem przyjazdu autobusu. Pomysł na uzdrowienie transportu w Kaliszu mamy dobry."

Pomysł - choćby na uzdrowienie linii 5B, KLA znacznie okroiło - ma też Robert Matczak, kandydat PO do Rady Powiatu: Od soboty zlikwidowano, najprościej wycięto po prostu połowę kursów na linii 5B - z Kalisza do Zbierska. Tymi autobusami jeździły osoby starsze, młodzież, studenci, ludzie na zakupy. Nie liczono się z żadnymi aspektami społecznymi. A właśnie trzeba było wprowadzić na tych kursach, mniejsze autobusy, które zużywają mniej paliwa. Ten ruch odstraszył podróżnych od korzystania z tej komunikacji. Teraz ci ludzie muszą jeździć swoimi autami."

Czy ostrowskie pomysły zostaną zaszczepione na kaliskim podwórku? Czas pokaże. Ale bez względu na politykę każdy kaliszanin chciałby jeździć nowoczesnym autobusem, z klimatyzacją i bezpłatnym Internetem - tak jak dzieje się to w Ostrowie.

wojtysrc.fm