Poparzony policjant - Bartosz Szymkowiak przeszedł w czwartek w poznańskim szpitalu operację przeszczepu skóry. Przypomnijmy, jak informowało Radio Centrum --->  funkcjonariusz 23 marca - podczas egzekucji komorniczej - został oblany cieczą łatwopalną i podpalony przez agresywnego dłużnika. - Obecnie pacjent jest w bardzo dobrej kondycji fizycznej i psychicznej, powiedział Radiu Centrum Stanisław Rusek, rzecznik szpitala im. Strusia przy ul. Szwajcarskiej w Poznaniu.

"Podczas wczorajszej operacji usunięto część tkanki martwiczej z górnej części klatki piersiowej pacjenta, zdjęto tkankę z uda i dokonano przeszczepu. Ten przeszczep wymaga okresu 48 godzinnego i po tym czasie będziemy mogli powiedzieć czy rzeczywiście się przyjął i czy wszystko jest w porządku. Operacja przebiegała bez żadnej komplikacji, w ciągu godziny została wykonana, czyli w miarę szybko. To jest zdrowy, silny organizm co też znacznie przyspiesza proces rehabilitacji i gojenie się ran."

"Rany na twarzy i dłoniach goją się samoistnie, tu nie będzie potrzebna operacja" - dodał Rusek.

Mężczyzna w szpitalu będzie przebywał jeszcze około 2 tygodni. Policjant po wyjściu ze szpitala będzie musiał przejść rehabilitację, przynajmniej przez pół roku będzie musiał unikać nasłonecznienia i gwałtownych zmian temperatur, na twarzy mogą też pojawić się przebarwienia.

- Bartosz Szymkowiak bardzo chce wrócić do pracy, jednak przez najbliższe kilka miesięcy nie będzie to możliwe, powiedział Radiu Centrum Stanisław Rusek.

wojtysrc.fm