Oddział ratunkowy czeka na ratunek

Dantejskie sceny na Oddziale Ratunkowym w kaliskim szpitalu przy ulicy Poznańskiej. Pacjenci ulokowani w dość dziwnych miejscach, często pozostawieni na korytarzu lub w innych pomieszczeniach. A na dyżurze tylko dwóch lekarzy.
Problem polega na tym, że liczba pacjentów trafiających na kaliski SOR jest coraz większa. "W ostatnim czasie na dwunastogodzinnym dyżurze do południa było około 90 pacjentów" - mówi Artur Tarasiewicz, ordynator kaliskiego SOR-u:

"To są pacjenci z wypadków, po zatrzymaniach krążenia, z zawałami serca, z ostrą niewydolnością oddechową, z ranami i złamaniami na ostro. To jedna grupa pacjentów, druga to ci, kierowani przez POZ, do diagnostyki".

Dramatyczna sytuacja z zabezpieczeniem opieki była w wakacje. Od tego czasu zmieniło się tylko to, że teraz nie ma tylu urlopów i dyżury są zapewnione do końca listopada. Nie ma też na razie mowy o dodatkowych etatach na SOR-e.

wojtysrc.fm


Każde forum komentarzy umieszczone pod informacjami prasowymi na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), nie jest moderowane w czasie rzeczywistym - komentarze nie są weryfikowane przed ich automatyczną publikacją. Nie jest dozwolone umieszczanie w ww. komentarzach: nazw i marek o charakterze komercyjnym, linków czy innego rodzaju przekierowań do innych stron internetowych i jakichkolwiek obiektów graficznych. Wpisy łamiące prawo należy zgłaszać na adres: adm@rc.fm. Wpisując jakikolwiek komentarz na niniejszej stronie internetowej (www.rc.fm), autor tego komentarza przyjmuje świadomie do wiadomości i świadomie akceptuje bezwarunkowe prawo właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm) do usunięcia lub modyfikacyjnego skrótu wpisanego komentarza oraz brak gwarancji zapewnienia ciągłości publikacji wpisanego komentarza, jako korespondencji niezamówionej przez właściciela niniejszej strony internetowej (www.rc.fm).

Komentarze

W Poznaniu remontuje się

W Poznaniu remontuje się szpitale ,otwiera nowe oddziały,planuje się budowę nowego szpitala dla dzieci.A co robi się w Kaliszu?-doprowadzono szpital na Poznańskiej do ruiny,z powodu braku pieniędzy odwleka się remonty i modernizacje,likwiduje się szpital matki i dziecka[ jedyny w południowej wielkopolsce] i przenosi się jego oddziały do zrujnowanego i przeciążonego szpitala na Poznańską [ PODOBNO WBREW OPINIOM SPECJALISTÓW Z DZIEDZINY PEDIATII ] I TYM SPOSOBEM SZYKUJE SIĘ GEHENNĘ I PIEKŁO PRZYSZŁYM PACJENTOM.Uzasadnienie może być tylko takie że pacjenci z Toruńskiej będą bliżej cmentarza KOMUNALNEGO.

Od upadku komuny buduje się

Od upadku komuny buduje się w Polsce głównie biurowce, banki, hotele oraz nowe siedziby ZUS i NFZ. Ciekawe ile nowych budynków szpitali powstało w tyma samym czasie w całym kraju? Szpital w Kaliszu nie był nawet porządnie odmalowany w środku od klikunastu lat. Dobrze, że choć okna są wymienione na nowe bo jak wiał wiatr to była katastrofa. Przeciętny Polak nie zdaje sobie też sprawy jaki jest system finansowania takiego Szpitalnego Oddziału Ratunkowego (SOR). Przy stałej puli pieniędzy miesięcznie na jego funkcjonowanie - im więcej pacjentów jest na SOR leczonych, tym większe są straty finansowe szpitala. Tego nawet za komuny nie było. Za taki system finansowania NFZ powinien dostać nagrodę Nobla z ekonomii.