Mieszkańcy gminy Mycielin (w powiecie kaliskim) wyszli na drogi. Powodem nie jest żaden protest ani manifestacja. Wyszli, aby wspólne pomóc władzom gminy w odśnieżaniu miejscowych dróg.

"Nie jesteśmy w stanie w krótkim czasie usunąć wszystkich zasp, a zapowiadane są kolejne zawieje. Dlatego poprosiłem mieszkańców, którzy mają ciężki sprzęt bądź łopaty, aby pomogli nam odgarnąć zalegający na drogach i poboczach śnieg" - mówi wójt Jerzy Matuszewski.

"Wszyscy widzimy co się dzieje. Jeszcze jedna śnieżyca i gmina zostanie bez wyjazdu. Jeżeli jakiś ciężki sprzęt czy ludzie nie pomogą nam tego odśnieżyć, to przy następnych opadach i zawiejach śnieżnych - a te zapowiadane są na czwartek i piątek w tym tygodniu - czeka nas jakaś katastrofa komunikacyjna. Po prostu część gminy nie będzie miała dojazdu ani do drogi krajowej, ani wojewódzkiej. Gmina Mycielin jest taka specyficzna, bo z którejkolwiek strony mamy wiatr - to i tak nas zawiewa, jak nie jedną drogę to drugą i to dokumentnie. Dziękuję mieszkańcom za dotychczasową pomoc i proszę o zrozumienie, bo to jest wyjątkowa zima i wyjątkowa sytuacja. Aby nam pomogli w tej akcji, bo w pewnym momencie gmina może sama sobie nie dać rady z tym problemem" - dodaje.

We wtorek w akcję zima włączyło się kilkadziesiąt osób. Mieszkańcy poparli pomysł wójta, bo ich zdaniem - jest to konieczne, a jednocześnie pozwoli zaoszczędzić pieniędzy, które po zimie można wydać m.in. na remonty czy przebudowy dróg.

Do tej pory na tegoroczną akcję zima gmina wydała ok. 25 tysięcy złotych, ale koszty te wciąż rosną. Nie wykluczone, że przeznaczone na odśnieżanie pieniądze w znacznym stopniu ograniczą zaplanowane na ten rok inwestycje drogowe.

marciniakrc.fm