Powodzeniem zakończył się montaż pierwszej, nowej tarczy zegara na wieży kaliskiego ratusza. Nowa, szklana tarcza zastąpiła starą i popękaną, zagrażającą bezpieczeństwu przechodniów. Na pierwszy ogień poszła tarcza od strony Mydlarni, dziś montowana będzie kolejna szklana tafla o średnicy 3 metrów - od strony ulic Śródmiejskiej i Zamkowej. Montaż tej drugiej z pewnością przebiegnie już łatwiej - tłumaczy Janusz Stilter, który opiekuje się ratusozwym czasomierzem i nadzoruje prace przy wymianie jego tarcz:

"Problem polega na tym, że to jest szkło antywłamaniowe, i cięte jest po liniach krzywych - nie ma ani jednej linii prostej. Nawet cięcie poszczególnych elementów jest przysłonięte cyfrą - zatem otwór musi mieć kształ tej właśnie cyfry. To jest problem, nie można było znaleźć firmy, która by sie takiego zadania podjęła".

Firma na wymianę tarcz ma w sumie 2 miesiące. Wiele zależy od pogody - bo np. ulewne deszcze mogą pokrzyżować plany. Po zdemontowaniu starej tarczy, na jej wzór wycinana jest nowa, a potem mocowana w specjalnie przygotowanej ramie. Na końcu podłączony zostanie mechanizm zegara. Wymiana tarcz zlecona przez kaliski magistrat kosztować będzie w sumie 36 tysięcy złotych.

aleksandrzakrc.fm